"Potworny dom" sprzedany. Sekta Mansona zamordowała w nim 2 osoby
W sierpniu 1969 r. sekta Mansona zamordowała ciężarną żonę Romana Polańskiego i 4 inne osoby. Dzień później ofiarą morderców padli Leno i Rosemary LaBianca. Ich dom, gdzie doszło do tragedii, właśnie znalazł nowego właściciela.
Leno i Rosemary LaBianca zginęli w swoim domu w Los Angeles od ciosów zadanych nożem. Na ciele Leno znaleziono 12 ran. Jego żona miała ich 41.
Jak podaje "TMZ", dom państwa LaBianca został wystawiony na sprzedaż za 1,98 mln dol. (ok. 7,5 mln zł) i od razu znalazło się kilku chętnych. Miejsce historycznej zbrodni przykuło uwagę Zaka Bagansa (na zdjęciu poniżej), badacza zjawisk paranormalnych, autora książek i gospodarza programu telewizyjnego "Ghost Adventures". Bagans był zachwycony ofertą, szczególnie, że przez pół wieku w domu ofiar Mansona praktycznie nic się tam nie zmieniło.
Dom o powierzchni 150 m2 ma dwie sypialnie, dwie łazienki i świetny widok na miasto. Ale nie to było najważniejsze dla nowego właściciela. Bagans nazwał posiadłość LaBianców "świętym Graalem" dla kolekcjonerów makabrycznych przedmiotów. W rozmowie z "TMZ" nie ujawnił, co zamierza zrobić z nową nieruchomością. Ale podobno ma dowody na występujące tam zjawiska paranormalne, niezwiązane z morderstwem poprzednich właścicieli.
Przypomnijmy, że Charles Manson był psychopatycznym przywódcą sekty "Rodzina", który przyznał się do 35 morderstw i odsiadywał dożywocie (zmarł w wieku 83 lat).
Do wydarzeń z sierpnia 1969 r. nawiązał ostatnio Quentin Tarantino w swoim najnowszym filmie "Pewnego razu… w Hollywood" (w polskich kinach od 16 sierpnia). Charlesa Mansona sportretował Damon Herriman, który zagrał go wcześniej w serialu "Mindhunter".