Prezydent Trump znowu mówi o księżnej Meghan!
"Jest paskudna!" miał powiedzieć prezydent stanów Zjednoczonych o żonie księcia Harry'ego na kilka dni przed oficjalną wizytą w Wielkiej Brytanii. Potem próbował to załagodzić, odwołać a nawet wszystkiemu zaprzeczyć, ale smród pozostał... Teraz wrócił do tych słów w jedynym wywiadzie dla brytyjskich mediów.
Gdy brytyjscy dziennikarze na początku miesiąca powiedzieli Donaldowi Trumpowi o tym, co w 2016 roku mówiła o nim Meghan, on zareagował z wrodzonym sobie czarem. Na informację, że Meghan obawiała się mizogina, rasisty i ksenofoba na fotelu prezydenckim, Trump odparował "Jest paskudna!" (dosłownie: "she's nasty", dość ikoniczne już powiedzenie, pierwszy raz mające określać Hilary Clinton, jego rywalkę w wyborach. Potem w Stanach kobiety chętnie mówiły o sobie "nasty", co miało oznaczać, że sprzeciwiają się wszystkiemu, co reprezentuje sobą Trump i jego gabinet).
Oczywiście to odbiło się szerokim echem w brytyjskich mediach, które bacznie obserwowały księcia Harry'ego na oficjalnym spotkaniu królowej z Trumpem, jego żoną i córką Ivanką. Meghan mogła tego dnia zostać w domu - wciąż jest na urlopie macierzyńskim. Harry za to robił absolutnie wszystko, by nie zapozować do zdjęcia z prezydentem. Uczestniczył w spotkaniu z obojętną miną i unikał rozmów.
Podczas pobytu w Londynie prezydent USA udzielił jedynego wywiadu. Rozmawiał z Piercem Morganem. Morgan jest w Wielkiej Brytanii bardzo znanym dziennikarzem telewizyjnym, który w swoich wypowiedziach nie oszczędza osób publicznych, nawet rodziny królewskiej. Niestety nieraz potrafi się zapędzić, by potem musieć oficjalnie przepraszać. Teraz w rozmowie z Trumpem wrócił do jego skandalicznych słów na temat księżnej.
- Nie powiedziałem, że ona jest paskudna! Powiedziałem, że to, co o mnie mówi, jest paskudne. Ale wie pan co? Uważam, że świetnie sobie radzi. Mam nadzieję, że dobrze jej tutaj, uważam, że jest bardzo miła - powiedział Trump. Pierce zapytał go również o spotkanie z Harrym: - Rozmawiałem z nim, gratulowałem mu i uważam, że to świetny facet - odparł prezydent zaprzeczając plotkom o chłodnym powitaniu.
W co wierzycie?