Bobas przerwał jej rozmowę. Reakcja Kate? Bezcenna
Księżna Walii spotkała się z pielęgniarkami, które opiekują się noworodkami i niemowlakami w Nuneaton. Gdy Kate przemawiała wśród pracowników służby zdrowia i małych dzieci, nagle jej przerwano. Żona Williama doskonale wiedziała, jak z tego wybrnąć.
W czwartek Kate odwiedziła jedną z placówek ochrony zdrowia w Nuneaton w hrabstwie Warwickshire, zajmującą się noworodkami i niemowlętami. Głównym tematem rozmów było wsparcie, jakie nowo upieczeni rodzice mogą otrzymać od pielęgniarek oraz pomocy środowiskowej.
Królewskie Centrum Wczesnego Dzieciństwa przeznaczyło na ten cel dofinansowanie w wysokości 50 tys. funtów. Przeprowadzono badania, które miały określić, jak najmłodsze dzieci wchodzę w interakcję z otoczeniem, skupiając się na ich reakcjach, takich jak kontakt wzrokowy i mimika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak długo mogą być dziećmi? Księżna Kate będzie musiała się tym martwić wcześniej, niż sądziła
Niespodziewane zachowanie malucha
Księżna Kate spotkała się zarówno z personelem placówki medycznej, jak i rodzicami małych pacjentów. Dorosłym towarzyszyły też dzieci. Żona Williama od lat angażuje się w popularyzowanie praktyk za zakresu pomocy dzieciom do lat pięciu. Nic więc dziwnego, że w Nuneaton księżna brała czynny udział w rozmowach.
Gdy Kate przemawiała, nagle jej przerwano. Okazało się bowiem, że siedzącemu obok maluchowi mocno się odbiło. Księżna nie miała zamiaru ignorować tej sytuacji i kłopotliwą sytuację, wykorzystała na swoją korzyść, wykazując się wyjątkowym taktem.
- Dobra robota! - odparła żona następcy brytyjskiego tronu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter