Rihanna "odpowiedziała" na rzekomą zdradę. Niedługo urodzi mu dziecko
Niedawno internetem i kolorową prasą wstrząsnęła informacja, jakoby ASAP Rocky zdradził Rihannę, która za kilka tygodni urodzi jego dziecko. Informację zdementowała rzekoma kochanka rapera. Przyszli rodzice milczeli, ale w końcu pokazali, jak się sprawy mają.
Jeszcze dwa dni temu huczało od informacji, którą podał współpracownik francuskiego wydania "Vogue'a". "Stało się to podczas Tygodnia Mody w Paryżu" – pisał na Twitterze informator, twierdząc, że ASAP Rocky zdradził Rihannę z Aminą Muaddi. Obie panie znają się nie od dziś – Muaddi zaprojektowała kilka modeli butów z kolekcji piosenkarki - co tylko dodało plotce dramatyzmu.
Barbadoska mówiła jakiś czas temu w wywiadzie, że zamierza zostać mamą, ale nie wyklucza samodzielnego macierzyństwa. Później mówiła otwarcie, że zajście w ciążę z raperem nie było planowane. Kiedy więc wybuchła afera z rzekomą zdradą, zaczęło się kreślenie czarnych scenariuszy dla związku Riri i członka ASAP Mob.
Tymczasem w piątek 15 kwietnia Rihanna była widziana na lotnisku w Barbadosie razem z ojcem swojego dziecka. 34-latka podążała pewnym krokiem w kolorowej mini i w kilkunastocentymetrowych szpilkach, a obok podążał nie kto inny jak ASAP Rocky. Żadne z nich nie odnosiło się wcześniej do plotek, ale takie wyjście na publicznym lotnisku zdaje się być wystarczającym komentarzem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Po wybuchu afery głos zabierała tylko Amina Muaddi. - Zawsze wierzyłam, że bezpodstawne kłamstwo rozpowszechniane w mediach społecznościowych nie zasługuje na żadną odpowiedź ani wyjaśnienie. A zwłaszcza kłamstwo tak podłe – mówiła rzekoma kochanka rapera.
- Początkowo zakładałam, że ta fałszywa plotka – sfabrykowana z tak złośliwymi zamiarami – nie zostanie potraktowana poważnie. Jednak w ciągu ostatnich 24 godzin przypomniano mi, że żyjemy w społeczeństwie, które błyskawicznie mówi o wszystkim, nie zważając na fakty – podsumowała gorzko projektantka mody.