Robert Biedroń o Klepackiej: "Nie ma sensu polemizować z prostaczką"
Konfrontacja Kingi Rusin i Zofii Klepackiej odbiła się szerokim echem. Sprawę postanowił skomentować Robert Biedroń.
Do spotkania Rusin i Klepackiej doszło w czasie ciszy wyborczej przy jednym z warszawskich lokali wyborczych. Kinga Rusin miała wołać za Zofią Klepacką "Wstyd!" w reakcji na jej homofobiczne poglądy. Sportsmenka, która ostro krytykowała środowisko LGBT, nagrała zajście telefonem komórkowym. "Co ta pani osiągnęła w życiu, kim ona jest"- mówiła o dziennikarce, która ośmieliła się ją skrytykować.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rusin wybrnęła z całej sytuacji zwycięsko. Zachowała zimną krew i w kulturalny sposób dyskutowała z krzyczącą Klepacką. Później na Facebooku opisała to zajście.
"Wśród sportowców są też osoby homoseksualne osiągające nieprawdopodobne sukcesy. Czy Klepacka nie podaje im ręki? A może oni jej... ? Wstyd pani Zofio - powiedziałam to mijając Panią i powtórzę to tutaj raz jeszcze. Nagrała Pani mnie i moją rodzinę (chociaż moja mama wyraźnie powiedziała Pani, że sobie tego nie życzy). Ciekawy sposób na fejm w prawicowych mediach. Może liczy Pani na medal, tym razem od prezydenta: medal za ofiarność i odwagę, w uzasadnieniu: ryzykując życiem odważyła się nakręcić Rusin".
Post dziennikarki skomentował Robert Biedroń. Polityk nie przebierał w słowach.
"Nie ma sensu polemizować z prostaczką, Kinga. Niemniej, dobra robota!" - napisał.
Zgadzacie się z jego opinią?