Robert Janowski skomentował skandal z udziałem Beaty K. "Szkoda, że nie wzięła kierowcy"
O Beacie K. od ponad tygodnia jest głośno. Gwiazda została zatrzymana, gdy prowadziła auto pod wpływem alkoholu. Jej znajomy Robert Janowski skomentował sprawę.
1 września Beata K. postanowiła wsiąść za kierownicę, będąc pod wpływem alkoholu. Jej jazda zygzakiem po Warszawie zaniepokoiła innych kierowców, którzy ją zatrzymali i wezwali policję. Teraz grożą jej 2 lata więzienia. A budowany przez lata wizerunek legł w gruzach. Sprawa jest głośna i zdążyło ją już skomentować kilka znanych osób. Teraz odniósł się do niej Robert Janowski, który zna Beatę K. prywatnie.
W rozmowie z Plotkiem Janowski powiedział: - Trochę zaskakujące. Oczywiście, że nie powinno się to zdarzyć, chociaż niech rzuci kamieniem, kto jest bez winy. Można się napić, ale raczej nie jeździłbym wtedy autem. Błąd Beatka zrobiła, że nie wzięła sobie kierowcy, którego można wziąć za stówkę lub dwie, żeby zawiózł do domu. Byłem w takiej sytuacji. Są kierowcy, którzy zawożą cię do domu [...]. Każdemu z nas zdarzyło się w życiu napić. Tylko trzeba zachować rozsądek i odpowiedzialność. Szkoda, że nie wzięła tego kierowcy […]. Trzymaj się, Beatka.
Sprawa Beaty K. Jest komentarz wiceministra sprawiedliwości
Beata K. szybko wydała oświadczenie w sprawie swojego zatrzymania. "Przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa", napisała na Instagramie.