Trwa ładowanie...

Rodzice księżnej Kate pod ostrzałem. Ludzie czują się przez nich oszukani

Carole i Michael Middletonowie, rodzice księżnej Kate, wiedli do niedawna sielskie życie w swojej posiadłości w Bucklebury. W ostatnich tygodniach ktoś jednak zaczął rozklejać w sąsiedztwie plakaty zarzucające im nieuczciwość. Firma, która należała do Middletonów, zbankrutowała.

Michael Middleton prowadzi Kate do ołtarzaMichael Middleton prowadzi Kate do ołtarzaŹródło: Instagram
dwgez38
dwgez38

Middletonowie są multimilionerami. Dzięki temu mogli posłać troje dzieci do dobrych prywatnych szkół z czesnym po 40 tys. funtów za rok nauki oraz kupić sobie posiadłość w Bucklebury Manor za pięć mln funtów. Bogactwo zawdzięczają majątkowi rodzinnemu, jaki ojciec Kate odziedziczył po babce, a także rodzinnej firmie "Party Pieces", która obsługiwała imprezy organizowane dla dzieci.

Niestety pandemia mocno uderzyła w przedsiębiorstwo, które zaczęło generować coraz większe straty. W maju tego roku Middletonowie sprzedali je szkockiemu biznesmenowi, ale już dwa tygodnie później "Party Pieces" ostatecznie padło. Jest winne swoim wierzycielom 2,6 mln funtów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ranking popularności royalsów: Meghan nie jest ostatnia, a król wcale nie jest pierwszy

Jak donosi Daily Mail, w pobliżu domu rodziny, na latarniach i drzewach, zawisły ostatnio plakaty atakujące rodziców Kate za to, że pozbyli się firmy, nie spłacając wcześniej swoich kooperantów. Dostawcy towarów czują się oszukani i żądają, aby Middletonowie pokryli długi z własnej kieszeni.

Jak dotąd byli właściciele "Party Pieces" nie odnieśli się publicznie do sprawy. Według "The Sun", cała akcja anonimowych sprawców najbardziej zdenerwowała Jamesa, brata Kate, który także mieszka w Bucklebury. Podobno widziano go, jak po zmroku robi obchód wioski i własnoręcznie zrywa afisze. Martwi się przede wszystkim o święty spokój nie tyle rodziców, co swojej żony Alizee, która niebawem urodzi ich pierwsze dziecko.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dwgez38
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dwgez38

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj