Aktorka nie miała dobrych relacji z córką
Przysposobiona córka sprawiła Krystynie Sienkiewicz masę problemów i często dochodziło między nimi do dramatycznych konfrontacji. Julia kiepsko radziła sobie w szkole, a potem w dorosłym życiu. Kilka lat temu zadłużyła mieszkanie, które dostała od matki. Aby je ratować, Sienkiewicz zamiast cieszyć się emeryturą, dalej pracowała w teatrze, by spłacić dług.
- Chciała mnie zabić. Przychodziła pod dom, wykrzykiwała. Nie chcę o tym opowiadać. Czasem żałuję, że ją adoptowałam - mówiła Sienkiewicz w jednym z ostatnich wywiadów, który udzieliła "Dobremu tygodniowi".