Rozenkowie jednak osobno! Oto dowody!
None
Małgorzata Rozenek
Choć jeszcze kilka miesięcy temu Małgorzata (34 l.) i Jacek (43 l.) Rozenkowie uchodzili za idealną parę, dziś ich małżeństwo istnieje już tylko na papierze. Rozwód jest nieunikniony, więc nadszedł najwyższy czas, by przyzwyczaić się do życia na własny rachunek.
Takie sytuacje są już dla nich na porządku dziennym. Jacek sam robi zakupy i sam jada w restauracjach. Niby nie ma w tym nic szokującego, ale jeszcze pół roku temu obok niego można było zobaczyć jego piękną małżonkę.
Kolejny obrazek: Perfekcyjna Pani Domu je w samotności posiłek w galerii handlowej, potem smutna siedzi u kosmetyczki. Przez cały czas ma na uszach słuchawki, jakby chciała odciąć się od całego świata i bolesnych myśli o nieudanym małżeństwie.
Niestety chwile, gdy małżonkowie byli niemal nierozłączni i chętnie spędzali razem wolny czas, to już historia. Jak zdradzają gazetom ich znajomi, teraz wszystkie rzeczy wolą robić osobno.
Jedynym wyjątkiem będą święta Bożego Narodzenia. Małgorzata i Jacek zdecydowali bowiem, że do kolacji wigilijnej zasiądą całą rodziną. Zrobią to dla synów Stanisława (6 l.) i Tadeusza (2 l.).
[
]( http://www.efakt.pl )
Małgorzata Rozenek
Choć jeszcze kilka miesięcy temu Małgorzata (34 l.) i Jacek (43 l.) Rozenkowie uchodzili za idealną parę, dziś ich małżeństwo istnieje już tylko na papierze. Rozwód jest nieunikniony, więc nadszedł najwyższy czas, by przyzwyczaić się do życia na własny rachunek.
Takie sytuacje są już dla nich na porządku dziennym. Jacek sam robi zakupy i sam jada w restauracjach. Niby nie ma w tym nic szokującego, ale jeszcze pół roku temu obok niego można było zobaczyć jego piękną małżonkę.
Kolejny obrazek: Perfekcyjna Pani Domu je w samotności posiłek w galerii handlowej, potem smutna siedzi u kosmetyczki. Przez cały czas ma na uszach słuchawki, jakby chciała odciąć się od całego świata i bolesnych myśli o nieudanym małżeństwie.
Niestety chwile, gdy małżonkowie byli niemal nierozłączni i chętnie spędzali razem wolny czas, to już historia. Jak zdradzają gazetom ich znajomi, teraz wszystkie rzeczy wolą robić osobno.
Jedynym wyjątkiem będą święta Bożego Narodzenia. Małgorzata i Jacek zdecydowali bowiem, że do kolacji wigilijnej zasiądą całą rodziną. Zrobią to dla synów Stanisława (6 l.) i Tadeusza (2 l.).
[
]( http://www.efakt.pl )
Jacek Rozenek
Choć jeszcze kilka miesięcy temu Małgorzata (34 l.) i Jacek (43 l.) Rozenkowie uchodzili za idealną parę, dziś ich małżeństwo istnieje już tylko na papierze. Rozwód jest nieunikniony, więc nadszedł najwyższy czas, by przyzwyczaić się do życia na własny rachunek.
Takie sytuacje są już dla nich na porządku dziennym. Jacek sam robi zakupy i sam jada w restauracjach. Niby nie ma w tym nic szokującego, ale jeszcze pół roku temu obok niego można było zobaczyć jego piękną małżonkę.
Kolejny obrazek: Perfekcyjna Pani Domu je w samotności posiłek w galerii handlowej, potem smutna siedzi u kosmetyczki. Przez cały czas ma na uszach słuchawki, jakby chciała odciąć się od całego świata i bolesnych myśli o nieudanym małżeństwie.
Niestety chwile, gdy małżonkowie byli niemal nierozłączni i chętnie spędzali razem wolny czas, to już historia. Jak zdradzają gazetom ich znajomi, teraz wszystkie rzeczy wolą robić osobno.
Jedynym wyjątkiem będą święta Bożego Narodzenia. Małgorzata i Jacek zdecydowali bowiem, że do kolacji wigilijnej zasiądą całą rodziną. Zrobią to dla synów Stanisława (6 l.) i Tadeusza (2 l.).
[
]( http://www.efakt.pl )
Jacek Rozenek
Choć jeszcze kilka miesięcy temu Małgorzata (34 l.) i Jacek (43 l.) Rozenkowie uchodzili za idealną parę, dziś ich małżeństwo istnieje już tylko na papierze. Rozwód jest nieunikniony, więc nadszedł najwyższy czas, by przyzwyczaić się do życia na własny rachunek.
Takie sytuacje są już dla nich na porządku dziennym. Jacek sam robi zakupy i sam jada w restauracjach. Niby nie ma w tym nic szokującego, ale jeszcze pół roku temu obok niego można było zobaczyć jego piękną małżonkę.
Kolejny obrazek: Perfekcyjna Pani Domu je w samotności posiłek w galerii handlowej, potem smutna siedzi u kosmetyczki. Przez cały czas ma na uszach słuchawki, jakby chciała odciąć się od całego świata i bolesnych myśli o nieudanym małżeństwie.
Niestety chwile, gdy małżonkowie byli niemal nierozłączni i chętnie spędzali razem wolny czas, to już historia. Jak zdradzają gazetom ich znajomi, teraz wszystkie rzeczy wolą robić osobno.
Jedynym wyjątkiem będą święta Bożego Narodzenia. Małgorzata i Jacek zdecydowali bowiem, że do kolacji wigilijnej zasiądą całą rodziną. Zrobią to dla synów Stanisława (6 l.) i Tadeusza (2 l.).
[
]( http://www.efakt.pl )
Małgorzata Rozenek
Choć jeszcze kilka miesięcy temu Małgorzata (34 l.) i Jacek (43 l.) Rozenkowie uchodzili za idealną parę, dziś ich małżeństwo istnieje już tylko na papierze. Rozwód jest nieunikniony, więc nadszedł najwyższy czas, by przyzwyczaić się do życia na własny rachunek.
Takie sytuacje są już dla nich na porządku dziennym. Jacek sam robi zakupy i sam jada w restauracjach. Niby nie ma w tym nic szokującego, ale jeszcze pół roku temu obok niego można było zobaczyć jego piękną małżonkę.
Kolejny obrazek: Perfekcyjna Pani Domu je w samotności posiłek w galerii handlowej, potem smutna siedzi u kosmetyczki. Przez cały czas ma na uszach słuchawki, jakby chciała odciąć się od całego świata i bolesnych myśli o nieudanym małżeństwie.
Niestety chwile, gdy małżonkowie byli niemal nierozłączni i chętnie spędzali razem wolny czas, to już historia. Jak zdradzają gazetom ich znajomi, teraz wszystkie rzeczy wolą robić osobno.
Jedynym wyjątkiem będą święta Bożego Narodzenia. Małgorzata i Jacek zdecydowali bowiem, że do kolacji wigilijnej zasiądą całą rodziną. Zrobią to dla synów Stanisława (6 l.) i Tadeusza (2 l.).
[
]( http://www.efakt.pl )
Jacek Rozenek
Choć jeszcze kilka miesięcy temu Małgorzata (34 l.) i Jacek (43 l.) Rozenkowie uchodzili za idealną parę, dziś ich małżeństwo istnieje już tylko na papierze. Rozwód jest nieunikniony, więc nadszedł najwyższy czas, by przyzwyczaić się do życia na własny rachunek.
Takie sytuacje są już dla nich na porządku dziennym. Jacek sam robi zakupy i sam jada w restauracjach. Niby nie ma w tym nic szokującego, ale jeszcze pół roku temu obok niego można było zobaczyć jego piękną małżonkę.
Kolejny obrazek: Perfekcyjna Pani Domu je w samotności posiłek w galerii handlowej, potem smutna siedzi u kosmetyczki. Przez cały czas ma na uszach słuchawki, jakby chciała odciąć się od całego świata i bolesnych myśli o nieudanym małżeństwie.
Niestety chwile, gdy małżonkowie byli niemal nierozłączni i chętnie spędzali razem wolny czas, to już historia. Jak zdradzają gazetom ich znajomi, teraz wszystkie rzeczy wolą robić osobno.
Jedynym wyjątkiem będą święta Bożego Narodzenia. Małgorzata i Jacek zdecydowali bowiem, że do kolacji wigilijnej zasiądą całą rodziną. Zrobią to dla synów Stanisława (6 l.) i Tadeusza (2 l.).
[
]( http://www.efakt.pl )
