Są wściekli. Mają wspólnych wrogów
Angelina Jolie i Brad Pitt woleliby już zapomnieć o ich wspólnej przeszłości. Nie pozwala im na to jednak ciągnąca się sprawa sądowa. Na domiar złego połączyła ich inna, stresująca kwestia.
Byli małżonkowie nadal spierają się o prawa do opieki nad szóstką ich dzieci. Od czasów akcji porywania pociech prywatnym helikopterem relacje między Jolie a Pittem uległy poprawie. Wciąż jednak hollywoodzka aktorka nie może wybaczyć Pittowi nowych romansów.
Nieoczekiwanie pojawiło się coś, co przypomniało im, jak zgrany duet dawniej tworzyli. Ich miłość narodziła się na planie filmu "Pan i Pani Smith", który wkrótce doczeka się nowej adaptacji. Obojgu nie w smak, że twórcy nie zaprosili ich do współpracy.
Pandemia zrobiła swoje. Rozstali się w 2020
W produkcji Amazona w tytułowych rolach wystąpią: Phoebe Waller-Bridge znana z serialu "Fleabag" oraz Donald Glover, aktor i raper występujący pod pseudonimem Childish Gambino.
- Ich ego są nieco posiniaczone, kiedy widzą, jak ich postacie są grane na nowo przez młodsze gwiazdy. Miał być nawet sequel… Mogliby nadal być razem, gdyby zamiast tego okropnego filmu "By The Sea" nakręcili sequel "Mr & Mrs Smith". Teraz ostatnią rzeczą, jakiej chcą, jest przypomnienie sobie o tych złotych czasach – a na pewno nie wtedy, gdy są w środku nieprzyjemnego rozwodu - twierdzi informator "Woman’s Day".
Co prawda formalnie para uzyskała już rozwód i porozumiała się w kwestii podziału majątku, ale końca batalii o dzieci nadal nie widać. Dawniej próbowali załagodzić spory na terapii rodzinnej, teraz kontaktują się tylko przez prawników.
- Brad chce wspólnej fizycznej i prawnej opieki 50/50 nad dziećmi. Angelina nie chce o tym słyszeć - mówi informator "Us Weekly".
Nowy zawodowy spór na pewno nie ułatwi Angelinie Jolie i Bradowi Pittowi znaleźć wspólnego języka. Czy odbije się to na ich dzieciach?