Sam Smith otwarcie mówi o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym
Sam Smith to jedna z tych gwiazd, które ostatnio zdecydowały się na szczere wyznania. Piosenkarz powiedział o zdrowiu psychicznym oraz jego bezpośrednim wpływie na jakość naszego życia.
Sam Smith to 27-letni piosenkarz z Wielkiej Brytanii, który rozpoznawalność zyskał w 2012 r. dzięki współpracy przy piosence "Latch" duetu elektronicznego Disclosure. Jego debiutancki album został wydany dwa lata później, a promujący płytę utwór "Stay with Me" był prawdziwym hitem. Smith jest również zdobywcą Oscara za piosenkę "Writing’s on the Wall", która powstała na potrzeby filmu "Spectre".
ZOBACZ TEŻ: Britney Spears zakończy karierę? "To smutne, że od kilkunastu lat jest na prochach" (KLIKA PUDELKA)
Muzyk często dzieli się bardzo prywatnymi szczegółami ze swojego życia. Wiemy, że jest gejem i był w publicznym związku z Brandonem Flynnem, aktorem znanym z serialu "13 powodów".
Smith przez całe życie walczył też z nadwagą i, mimo że kilka lat temu znacznie schudł, nadal ma problemy z samoakceptacją. Na początku tego roku zdobył się na trudne wyznanie. W wywiadzie dla magazynu "The Sunday Times" Sam Smith przyznał, że identyfikuje się jako osoba z brakiem tożsamości płciowej, mówią otwarcie: "czuję się w równej części kobietą i mężczyzną".
W najnowszym poście na Instagramie, Sam Smith szczerze opowiada o depresji oraz o tym, że przez ostatnie półtora roku korzystał z pomocy terapeuty.
"W ciągu ostatnich 6 miesięcy wiele obserwowałem i czytałem, aby zrozumieć ten bałagan w mojej głowie. Próbowałem znaleźć sposób na uporządkowanie wszystkich moich problemów, chciałem je wsadzić do folderów w nadziei, że nie będą mnie już prześladowały" – pisze brytyjski piosenkarz.
Sam Smith przyznaje, że pomogła mu dopiero całkowita zmiana nastawienia:
"Bałagan w Twoim umyśle nie definiuje tego, kim jesteś. Bo Ty jesteś wystarczający. Ciągłe próby dążenia do doskonałości i życia bez bólu sprawiają, że bólu jest jeszcze więcej".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Na końcu 27-latek dodaje otuchy swoim fanom, którzy również przechodzą trudne chwile. Sam Smith to kolejna gwiazda, która udowadnia, że depresja ma wiele twarzy, a z chorobą może borykać się każdy.