Sandra Bullock straciła ukochanego. Pożegna go w wyjątkowy sposób
Sandra Bullock wyznała, że straciła miłość życia. Jej partner zmarł po walce z ciężką chorobą. Teraz aktorka chce go pożegnać w szczególny sposób.
Sandra Bullock straciła swoją miłość życia. Aktorka i fotograf Bryan Randall byli w związku od 2015 r., choć nie byli formalnie związani ślubem. Para razem wychowywała trójkę dzieci. Mimo że byli szczęśliwi, rodzina skrywała pewien sekret - Randall cierpiał na nieuleczalną chorobę. Zmarł w wieku 57 lat.
"Z wielkim smutkiem informujemy, że 5 sierpnia Bryan Randall odszedł w spokoju po trzyletniej walce z ALS" - tak brzmiało oświadczenie, które rodzina fotografa przekazała amerykańskiej prasie. ALS, inaczej stwardnienie zanikowe boczne, jest też znane jako choroba Lou Gehriga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Są ze sobą od dekad. Ale o ślubie ani myślą
Rodzina Randalla, zgodnie z jego życzeniem, nigdy wcześniej nie ujawniała informacji na temat choroby, z którą borykał się fotograf. W oświadczeniu wydanym po jego śmierci, bliscy wyrazili głęboką wdzięczność dla "niestrudzonych lekarzy i niesamowitych pielęgniarek, które towarzyszyły całej rodzinie w czasie tej trzyletniej walki".
Siostra Sandry Bullock wyjawiła, że przez ostatnie lata Bullock opiekowała się ukochanym i zatrudniła zespół pielęgniarek. W swoim instagramowym poście Gesina Bullock napisała, by nie przynosić kwiatów na pożegnanie z Bryanem. "Zamiast nich prosimy o darowizny na rzecz Stowarzyszenia ALS i Massachusetts General Hospital".
Przedstawiciel stowarzyszenia przekazał niedługo później TMZ, że wypływy na ich konto zwiększyły się nawet o 500 proc.
Teraz "Daily Mail" donosi, jak Bullock zdecydowała się pożegnać ukochanego. Z informacji tabloidu wynika, że aktorka rozsypie jego prochy przy jednej z plaż na Bahamach. Planuje także odwiedzić willę Three Bees. To miejsce ma dla niej symboliczne znaczenie - odwiedzała je kilkukrotnie z partnerem.
- To miejsce było dla nich obojga wyjątkowe. Przejęli całą wyspę, aby móc być po prostu sobą - przekazało źródło gazety.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.