Scorpions w hołdzie dla Kory. Zadedykowali jej kultowe "Send Me An Angel"
Śmierć Kory uznana została za symboliczny koniec pewnej epoki. Pierwszą damę polskiego rocka pożegnała nie tylko Doda i wielu innych artystów z kraju. Hardrockowy zespół Scorpions zadedykował jej kultowe "Send Me An Angel" podczas koncertu w Łodzi.
Od kilku dni nazwisko Kory Jackowskiej nie schodzi z ust Polaków. Nie brakuje wspomnień i żalu nad pustką, którą po sobie zostawiła. Ku zdziwieniu fanów hardrockowego zespołu Scorpions, oni także znali artystkę. To, co zrobili podczas koncertu w Łodzi, na długie lata zapisze się na kartach historii.
Zobacz też: Kora o lekach i swojej chorobie
W niedzielę w łódzkiej Atlas Arenie zgromadziło się ok. 11 tys. sympatyków hardrockowej grupy z Niemiec. Scorpionsi zadedykowali wokalistce Maanamu jeden z najbardziej znanych utworów zespołu. Podczas wykonywania piosenki, publiczność nie kryła wzruszenia. Łódzka Atlas Arena tonęła w morzu świecących telefonów.
- Następny utwór pragniemy zadedykować wspaniałej Korze - zapowiedział utwór "Send Me an Angel" wokalista Scorpions Klaus Meine.
Gest zespołu spotkał się z ogromnym wzruszeniem fanów artystki. Sami Scorpionsi także wydawali się poruszeni.
Później oddali także hołd Lemmy'emu Kilmisterowi, nieżyjącemu już frontmanowi zespołu Motőrhead.