Sean Diddy Combs dzień po śmierci Kim Porter wrócił do swojej eks
Śmierć Kim była szokiem dla piosenkarza. Wygląda na to, że zmusiła go, by przewartościował swoje życie i zastanowił się, co liczy się najbardziej. Już dzień później Diddy był widziany z Cassie u boku. Byli partnerzy do siebie wrócili.
Porter zmarła 15 listopada. Serwis TMZ podał, że służby ratunkowe w czwartek przed południem otrzymały informację o zatrzymaniu akcji serca kobiety. Alarm podniosła rodzina, która nie mogła jej dobudzić. Ratownikom nie dało się uratować 47-latki.
Aktorka i modelka była związana z raperem od 1994 roku. Ich relacja była burzliwa i nie uspokoiło jej nawet pojawienie się na świecie trójki wspólnych dzieci. Partnerzy wychowywali też syna Kim z poprzedniego związku. Zerwali, już ostatecznie, w 2007 roku. Teraz chłopcy są dorośli - Christian ma 20 lat, a Quincy 27. Bliźniaczki, D'Lila Star i Jessie James mają jednak tylko 11 lat i im wsparcie ojca jest teraz szczególnie potrzebne.
Tymczasem Sean Combs, chociaż jest pogrążony w żałobie po wieloletniej byłej partnerce, matce swoich dzieci i przyjaciółce (po zerwaniu dobrze się dogadywali), postanowił walczyć o miłość. Paparazzi przyłapali rapera na spotkaniu z Cassie Venturą. Zakochani zerwali ze sobą w połowie października. Szybko pojawiły się doniesienia, że Diddy spotyka się już z kolejną kobietą. Wszystko wskazuje jednak na to, że raper wrócił do Cassie. Piosenkarka i jej eks spotkali się w piątek.
32-latka była w związku ze sporo od siebie starszym, 49-letnim artystą od 6 lat. Jednak Diddy i Cassie poznali się znacznie wcześniej. Młodziutka dziewczyna zauroczyła rapera już około roku 2000, gdy podpisała kontrakt z Bad Boy Records, wytwórnią należącą do Combsa. Ventura współpracowała z nim po raz pierwszy w 2007 roku. W 2012 ich związek stał się jawny - plotkowano o nim od lat.
Znów będą razem? Stanowią piękną parę.
