Shakira oskarżona o plagiat. Odparła zarzuty przed sądem
Shakira i Carlos Vives zostali oskarżeni o plagiat. Kubański muzyk zarzucił im, że skopiowali jego utwór w piosence "La Bicicleta". Piosenkarka odpowiedziała na zarzuty muzyka przed sądem w Madrycie.
Shakira zazwyczaj ma szczęście do duetów. Każda kolejna piosenka nagrana do spółki z utalentowanym artystą w mig staje się przebojem. Nie inaczej było w przypadku piosenki "La Bicicleta", napisanej z Carlosem Vivesem. Chwytliwy utwór szybko podbił listy przebojów. Singiel sprzedał się w liczbie 150 tys. egzemplarzy, a na samym YouTube doczekał się już ponad 1 mld wyświetleń.
W mediach pojawiły się jednak doniesienia, że piosenka może być plagiatem. Tak przynajmniej twierdził Livan, Rafael Castellanos. Kubański muzyk zarzucił duetowi, że tworząc "La Bicicleta" skopiowali jego utwór z lat dziewięćdziesiątych, "Yo the quiero tanto". Twierdził, że wysłał swoją piosenkę Vivesowi, ale nie udzielił licencji na jej wykorzystanie. Oskarżając autorów o plagiat argumentował, że użyli tych samych rytmów i akordów w refrenie.
Jak się okazało kubański muzyk złożył pozew już w 2017 r. Teraz piosenkarka musiała się tłumaczyć z rzekomego plagiatu przed sądem w Madrycie. Zagraniczna prasa donosi, że wchodząc do sądu nie udzieliła prasie komentarza. "El Pais" podaje jednak, co zeznała. Shakira zaprzeczyła zarzutom, zaznaczając stanowczo, że style obu piosenek znacząco się różnią. Wyjaśniła, że w przypadku jej utworu to vallenato (rodzaj tradycyjnej muzyki kolumbijskiej), a "Yo the quiero tanto" nawiązuje do salsy.
Piosenkarkę wsparł Carlos Vives, który pierwotnie miał zeznawać w czwartek. Kolumbijski muzyk, na którego albumie znalazła się sporna piosenka, potwierdził słowa Shakiry. Jak relacjonuje "El Pais", podkreślił, że jego praca polega właśnie na unowocześnianiu vallenato. - Zmieniłem historię muzyki w swoim kraju i wychowywałem się wśród ulicznych twórców vallenato. Moja muzyka jest wyjątkowa, nikt inny takiej nie robi - stwierdził przed sądem.
Ponadto piosenkarka zwróciła uwagę na różnice dzielące kraje, skąd pochodzą muzycy i które mają wpływ na brzmienie piosenki. Zaznaczyła, że utwór nie opowiada o Kubie, a jest hołdem dla Kolumbii i jej rodzinnego miasta.
— Moja piosenka nie jest o Kubie, jest o Barranquilli. To tu nagrywana była większość zdjęć teledysku do piosenki "La Bicicleta" — podsumowała Shakira.
Przeczytaj też: Shakira popłakała się na scenie. "Nigdy nie zapomnę tej chwili"