Sławomir Uniatowski sprząta pogorzelisko. Mówi, jakiego wsparcia oczekuje
Kiedy Sławomir Uniatowski był na festiwalu w Sopocie, jego dom ogarnął pożar. Teraz wymaga generalnego remontu. Piosenkarz ma prośbę do fanów.
O pożarze domu Sławomir Uniatowski dowiedział się niedługo przed wejściem na scenę w Operze Leśnej. Na szczęście sąsiad szybko wezwał straż i budynek nie spłonął doszczętnie.
"Do wymiany mam częściowo elewację, okna, które były nowe, dach z garażu i dach sąsiada. Na szczęście sąsiad był ubezpieczony. Miałem ten dom ubezpieczyć w tym tygodniu, ale nie zdążyłem, bo wprowadziłem się przed chwilą. Będę więc musiał ten bu...el sam ponaprawiać" - zwierzył się Uniatowski w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"The Voice Senior": Piotr Cugowski śpiewa w hołdzie zmarłemu uczestnikowi
Na razie wokalista żyje w spartańskich warunkach, ciągnie prąd od sąsiada i sprząta obejście, ale nie traci humoru.
"Padam już na twarz i odpływam do Honolulu" - poinformował na InstaStory.
W rozmowie z fanami odniósł się do ich propozycji pomocy.
"Zbiórki są bardzo miłe, jednak są osoby bardziej potrzebujące. Okażecie mi największą pomoc, przychodząc na koncerty. Kiedy jestem na scenie, to znajduję się w mojej strefie komfortu. Poza nią nie mogę wyrażać się tak, jakbym do końca chciał. Muzyka łagodzi obyczaje" - zaapelował Sławomir Uniatowski.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.