Odcięła się od informacji. Ma w tym swój cel
Pandemia i związane z nią obostrzenia to dla wszystkich wyjątkowo trudny czas. Stanisława Celińska stara się jednak dostrzec pozytywne strony tej sytuacji. Spędza wolny czas, szykując najbliższym niezwykły prezent.
Gwiazda Stanisławy Celińskiej rozbłysła ponad 50 lat temu na teatralnej scenie i błyszczy do dziś, choć w ostatnich latach artystka urzekła fanów głównie swoją twórczością muzyczną. Począwszy od 2015 roku wydała pięć płyt, spośród których aż trzy pokryły się platyną. Mimo wieku i problemów ze zdrowiem (aktorce od lat dokuczają wysłużone kolana), ani myśli o emeryturze. Korzystając, za sprawą pandemii, z nadmiaru wolnego czasu artystka pracuje ponoć nad nowym muzycznym projektem, dedykowanym jej najbliższym. Jego szczegóły ujawnił tygodnik "Rewia", który zdradził, co zainspirowało Stanisławę Celińską.
"Teraz myśli o tym, aby stworzyć piosenki dla swoich ukochanych wnucząt" - czytamy w tygodniku. Za sprawą dwojga swoich dzieci, syna Mikołaja i córki Aleksandry, aktorka doczekał się trojga wnucząt. Szczególnie bliską relację aktorka ma zwłaszcza z Lilą, w której dostrzega artystyczną duszę.
Środowisko podzielone przez Fundusz Wsparcia Kultury
- Bardzo bym chciała, żeby poszła w moje ślady i została kiedyś artystką. Widzę w niej wielki potencjał i będę jej kibicować - zdradziła w rozmowie z "Rewią" Stanisława Celińska.
Wnuki, z którymi w ostatnich miesiącach aktorka spędziła sporo czasu, bardzo ją zainspirowały. Stąd, zdaniem znajomej artystki, pomysł, by nagrać kolejne utwory, tym razem dedykowane pociechom.
Jak donosi tygodnik, Stanisława Celińska stara się dostrzec pozytywne strony faktu, że za sprawą koronawirusa świat nieco przyhamował. Aktorka przyznaje, że nie śledzi najnowszych doniesień medialnych i jak zapewnia cisza i spoko są dla niej bardzo inspirujące.
- Jestem odcięta od informacji na temat tego, co dzieje się na całym świecie. Ten czas spędzam więc spokojnie, w odosobnieniu i ciszy. To bardzo inspirujące - czytamy w cytowanym tygodniku.