Stanowcza reakcja na oświadczenie Kultu. Oświetleniowiec kończy współpracę z zespołem
Mocna opinia Kultu na temat Funduszu Wsparcia Kultury odbiła się szerokim echem, zarówno w mediach, jak i w środowisku artystycznym. Poniosła ze sobą także konsekwencje. Jeden z realizatorów światła zakończył współpracę z zespołem.
Trwa gorąca dyskusja wokół Funduszu Wsparcia Kultury – ostatniego ministerialnego projektu wsparcia branży artystycznej. W gronie beneficjentów owego projektu pojawiło się wiele znanych nazwisk, którym przyznano wyższe dotacje niż np. publicznym teatrom czy operom.
W mediach, także społecznościowych, pojawiło się wiele komentarzy na ten temat, zarówno z lewej, jak i prawej strony sceny politycznej. Wiele z nich podkreśla, że konkretna pomoc ma trafić nie tylko do artystów czy instytucji kultury, ale także do przedstawicieli tzw. zaplecza, czyli technicznych, dźwiękowców, oświetleniowców czy organizatorów wydarzeń.
Tymon Tymański o Kaziku. "Nie musi zarabiać w pandemii, bo zarobił już dawno"
Wśród opinii nie zabrakło głosów zarówno samych beneficjentów, jak i tych przedstawicieli branży, którzy nie ubiegali się o dofinansowanie. Do grona tych ostatnich zalicza się zespół Kult, który wydał mocne oświadczenie w tej sprawie.
Zespół podkreślił stanowczo, dlaczego nie ubiegał się o pomoc finansową. Zawarł też w oświadczeniu kilka słów pod adresem tych przedstawicieli branży, którzy do ministerstwa wystąpili.
"Po pierwsze są grupy zawodowe, które takiej zapomogi potrzebują bardziej. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy, którzy po kilkanaście godzin na dobę tyrają ratując ludzkie życia za psi grosz. Po drugie - rząd nie może ci dać żadnych pieniędzy, bo ich nie ma. Jeśli jednak komuś daje, to znaczy, że przedtem komuś zabrał. Zabrał setkom tysięcy uczciwie pracujących ludzi, którym teraz na dodatek zamyka interesy. Nie chcemy tych ukradzionych wam pieniędzy" - tłumaczą.
Kult nie odniósł się do poszczególnych artystów, którzy skorzystali z rządowej pomocy. Choć zaznaczyli dosadnie, że oni sami uważają to za niestosowne zachowanie.
" Nie nam oceniać, kto z nich jest w tak tragicznej sytuacji, by rząd o taką zapomogę prosić. Jeśli nie widzą w tym jakiejkolwiek niestosowności, to niech biorą jak dają" - ocenili.
Na oświadczenie stanowczo zareagował realizator światła, który… ściśle współpracował z zespołem. Do tego momentu. Bartłomiej Borcz wydał właśnie oświadczenie, w którym informuje, że w związku ze stanowiskiem zespołu, ową współpracę postanowił zakończyć.
"Być może wielu z Was kojarzy moją osobę jako związaną ze środowiskiem Kazik/Kult. Na przestrzeni ostatnich 6 lat zaświeciłem około 150 koncertów wyżej wymienionych - z Kultem w charakterze zastępcy (do 2018), a razem z Kazik & Kwartet ProForma jako główny realizator i projektant oświetlenia (do dzisiaj). Dzisiaj złożyłem rezygnację z jakiejkolwiek dalszej współpracy. Moja decyzja jest następstwem oświadczenia umieszczonego dwa dni temu na profilu zespołu Kult. Jestem beneficjentem FWK. Nazywa się tam mnie, oraz moich kolegów, znajomych i przyjaciół z branży ludźmi, którzy wyciągają ręce po kradzione pieniądze. To oszczerstwa w stronę techników, menadżerów, właścicieli klubów, artystów - łącznie 2064 podmiotów. Nie mogę tego wspierać moją pracą i tym samym ze środowiskiem Kult/Kazik nie chcę być już w żaden sposób powiązany", napisał w komunikacie na Facebooku. Całość oświadczenia znajdziecie poniżej.
Trwa ładowanie wpisu: facebook