Stracił lukratywny kontrakt. Nie będzie występował w popularnej reklamie
Piotr Adamczyk stracił pracę w reklamie znanego banku. Dla tych, którzy są zdziwieni, jest proste wytłumaczenie sprawy.
Nie jest tajemnicą, że gwiazdy najlepiej zarabiają na reklamach. Szczególnie wiele złotówek inkasują ci, którzy stają się twarzami danej marki. Piotr Adamczyk nie mógł narzekać na dochody, gdy występował w reklamie jednego z dobrze znanych Polakom banków. Sytuacja jednak się zmieniła i tej pracy Adamczyk już nie ma.
Zobacz: Piotr Adamczyk w amerykańskim serialu. Zagrał polskiego prezydenta
Reklamy z wizerunkiem Adamczyka pewnie większość osób kojarzy. Pod koniec 2019 r. bank, który zachwalał aktor, został przejęty przez inny. Połączono usługi, ale trzeba było wybrać jedną strategię wizerunkową. I jedną gwiazdę, która będzie występować w materiałach reklamowych.
Twarzą tego drugiego banku jest od dawna Radosław Kotarski, znany YouTuber i popularyzator nauki. To on zachował kontrakt, a z Piotrem Adamczykiem trzeba się było pożegnać.
- Pod koniec ubiegłego roku miała miejsce kampania wizerunkowa nawiązująca do połączenia banków. W reklamie spotkali się Piotr Adamczyk, który przez wiele lat pojawiał się w reklamach dawnego Euro Banku i Radek Kotarski występujący w spotach Millennium. Bardzo się cieszymy, że obaj panowie mogli razem wspierać fuzję banków - wyjaśnia w rozmowie z "Super Expressem" Iwona Jarzębska, dyrektor ds. Public Relations.
PRZECZYTAJ TEŻ: Piotr Adamczyk przez koronawirusa stracił kontrakt. 100 tys. dolarów przeszło mu koło nosa
I dodaje: - Obecnie kontynuujemy współpracę z Radkiem Kotarskim, ale w przyszłości nie wykluczamy kooperacji z innymi osobami, w tym również z Piotrem Adamczykiem. Jest to wynik decyzji dotyczącej funkcjonowania banku pod marką Millennium, która jest utożsamiana z osobą Radka Kotarskiego.
Utrata kontraktu nie wiąże się z żadną sensacją. Trudno zresztą o nie w życiu Piotra Adamczyka, który skupia się na swojej pracy aktorskiej, a nie byciu celebrytą.
"Super Express" zwraca uwagę, że kontrakt na reklamy dla banku mógł mu przynieść nawet 4 mln zł dochodu. Aktor przy podpisaniu umowy otrzymał 750 tys. zł, jak donosi tabloid. To i tak nie jest jeszcze najbardziej kosmiczna suma. Warto przypomnieć, że krążą doniesienia o tym, że Marek Kondrat za reklamowanie ING skasował już 10 mln zł.