Syn Beaty Tadli relacjonuje sytuację z Ukrainy. "Pracuje, pomaga i doświadcza pomocy"
Jan Kietliński spędził sporo czasu w Ukrainie, głównie w Kijowie. Doskonale zna też Lwów. 21-letni syn Beaty Tadli postanowił wyruszyć na granicę, aby relacjonować sytuację i pomagać poszkodowanym. Dziennikarka nie ukrywa, ze jest dumna z syna.
24 lutego na rozkaz Władimira Putina rosyjskie wojska wkroczyły na terytorium Ukrainy. Zbombardowano bazy lotnicze, atakowane są miasta, utrudniona jest ewakuacja ludności cywilnej. Szczegółową relację z bieżących wydarzeń można śledzić w aktualizowanej na żywo relacji WP Wiadomości.
W Polsce pojawia się coraz więcej osób, uciekających z Ukrainy. Do naszego kraju starają się przedostać głównie osoby starsze, kobiety i dzieci. Ukraińcy w wieku 18-60 lat nie mogę opuścić ojczyzny.
Na granicach tworzą się gigantyczne kolejki. W Polsce organizowane są zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy, transportu i noclegów. Niezwykle ważne jest to, aby w mediach i social mediach pojawiały się sprawdzone informacje. Wiele osób publicznych stara się angażować w sieci, są też tacy, którzy proponują noclegi czy pomagają na przejściach granicznych. Wśród tych ostatnich jest syn Beaty Tadli.
- Mój syn jest przy granicy. Pracuje, pomaga i doświadcza pomocy. Jestem z niego bardzo dumna! - powiedziała Beata Tadla w rozmowie z "Super Expressem".
Jan Kietliński wykorzystując legitymację prasową, jest w sercu wydarzeń. Relacjonował sytuację uciekających ludzi po obu stronach granicy polsko-ukraińskiej. Na swoim profilu na Instagramie publikuje sprawdzone, zweryfikowane informacje, podaje wiarygodne źródła.
21-latek zwrócił uwagę na to, że z Ukrainy uciekają również obywatele różnych krajów, z innych grup etnicznych i im nie można odmawiać pomocy. Przedstawił historię studentów z Indii i Afryki, którzy od kilku dni nie mogą przekroczyć granicy z powodów administracyjnych.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Osiem lat temu Beata Tadla była korespondentką i naocznym świadkiem wydarzeń na Majdanie. Pojechała tam jako reporterka "Wiadomości" TVP1.
Syn Beaty Tadli kończy 18 lat! "Janek jest już dorosłym mężczyzną"
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski