Syn Bogumiły Wander miał wielkie powodzenie u kobiet. "Wszystkie płakały, gdy się żenił"
Marek Żołędziowski jest synem słynnej dziennikarki Bogumiły Wander i Zbigniewa Żołędziowskiego. Mimo że nie zdecydował się na karierę w mediach, jak jego matka, zdobył sporą popularność. Wielu znało go i podziwiało, a zdaniem Magdy Mołek miał szalone powodzenie u kobiet.
Bogumiła Wander jest jedną z najbardziej cenionych i legendarnych prezenterów w Polsce. Przez wiele lat można było ją oglądać na antenie Telewizji Polskiej, z którą zakończyła współpracę w 2003 r. Prywatnie była żoną Zbigniewa Żołędziowskiego, z którym ma syna Marka. W 2005 r. wyszła za mąż za żeglarza Krzysztofa Baranowskiego, który wspiera ją i opiekuje się nią podczas choroby, razem z jej synem. Ale co jeszcze wiemy o Marku Żołędziowskim?
Marek Żołędziowski, jedyny syn Bogumiły Wander, urodził się w 1973 r., co oznacza, że w tym roku obchodzi swoje 50. urodziny. Nie zdecydował się na karierę w mediach, jak jego matka, ale zrobił karierę w branży reklamowej. Początkowo pracował w różnych agencjach, później założył własną. Mimo że nie był osobą medialną, często towarzyszył matce na różnego rodzaju wydarzeniach, co zapewne przyczyniło się do jego popularności. Nawet Magda Mołek dobrze go pamiętała, co wspomniała Bogumiła Wander w rozmowie z WP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Macierzyństwo po "czterdziestce". Wiele gwiazd się na to decyduje
- Pani wejdzie do internetu, zobaczy Marusia. Marek Żołędziowski. Spełniony. Znający języki. Kiedyś zapowiadałyśmy z Krysią Loską koncert w Operze Leśnej. I tam Magda Mołek powiedziała do mnie: "Oj, pani Bogusiu, jak się pani syn Marek żenił, to wszystkie dziewczyny w Warszawie płakały". Jak jej nie lubić? Bardzo ją lubię. Maruś jest przystojny, ma bardzo dobre serce, jest dojrzałym mężczyzną, ma dwójkę dzieci - powiedziała wtedy dziennikarka.
Marek Żołędziowski ożenił się z prawniczką Martą Banaszczyk. Na ich weselu pojawiło się wiele znanych twarzy, takich jak Irena Santor, Ryszard Kalisz czy Edyta Wojtczak. Marek i jego żona mają dwoje dzieci, którymi Bogumiła Wander nie zajmowała się w wolnym czasie. W rozmowie z WP przyznała, że to syn nie chciał i "nie podrzucał" jej wnuków.
- Oni sami świetnie radzą sobie z dziećmi. Zresztą mają drugą babcię, która mieszka blisko nich. Ale nie ukrywam, że uwielbiam swoje wnuki - powiedziała Bogumiła Wander.
Marek Żołędziowski zaakceptował nowego partnera matki
Bogumiła Wander wspomniała w tym samym wywiadzie, że długo nie informowała syna o tym, że w jej życiu pojawił się Krzysztof.
- Nie był całkiem dorosły. Ale był już dojrzały. Może wyczuwał coś, może nie. Nie będę za niego odpowiadać, musiałabym go zapytać. Ale nie wracamy do tego ani myślą, ani rozmową, to w ogóle nie ma znaczenia - powiedziała. Dziennikarka podkreśliła, że Krzysztof i Marek znaleźli wspólny język i obaj bardzo się szanują.
Bogumiła Wander mówiła też o silnej więzi, która łączy ją z synem. To dla niego długo nie chciała odejść od męża, bo bała się, że skrzywdzi Marka. Po latach ich relacja nie stała się słabsza. Syn zawsze do niej dzwonił, odwiedzał ją, dbał o jej potrzeby.
- [...] Dopiero był u mnie z dziećmi, powiedział: "Mama, idź do dobrego fryzjera, zrób sobie pedikiur i manikiur, błagam", i rzuca mi kupę pieniędzy. Mówię: "Przecież ja mam pieniądze, o co ci chodzi, po co te pedikiury?". Bo samej to jakoś trudno jest. "Ale, mamo, ja ci daję" - mówiła Bogumiła Wander.
Marek Żołędziowski najpewniej regularnie odwiedza swoją mamę w ośrodku, w którym teraz przebywa ze względu na wiek i stan zdrowia. Mąż Krzysztof Baranowski nie był już w stanie opiekować się nią samodzielnie, a dziennikarka potrzebowała stałej opieki.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.