Syn królowej Elżbiety, książę Andrzej, zamieszany w aferę pedofilską
Dwie ofiary Jeffreya Epsteina zeznały, że zostały wykorzystane przez Andrzeja, księcia Yorku. Wyciekły nieznane dotąd sądom dowody. Jeśli zeznania kobiet się potwierdzą, przynależność do rodziny królewskiej nie pomoże Andrzejowi.
Syn królowej Elżbiety, książę Andrzej, uwikłany jest w głośną na cały świat aferę pedofilską. Nowe dowody ujrzały światło dzienne tuż przed śmiercią jego dawnego znajomego, Jeffreya Epsteina. Przebywający w areszcie miliarder i finansista, który był oskarżony o nakłanianie do prostytucji i wykorzystywanie nieletnich dziewcząt, został w sobotę (10 sierpnia) znaleziony martwy w swojej celi.
ZOBACZ TAKŻE: Marysia Starosta: Sokół zrobił ze mnie kobietę
Epstein miał liczne kontakty z politykami z Izraela jak i amerykańskimi demokratami. Śledczy odkryli jakiś czas temu, że próbował zamknąć usta świadkom, a w jego rezydencjach znaleziono także fotografie nieletniej dziewczyny, określanej jako "seksualna niewolnica" miliardera. Groziło mu do 45 lat więzienia.
Epstein zaliczał do swoich znajomych byłego prezydenta Billa Clintona, księcia Andrzeja, Ehuda Baraka – byłego premiera Izraela i wiele gwiazd.
Książę Andrzej i afera pedofilska
Książę Andrzej został oskarżony w aktach sądowych o molestowanie seksualne młodej kobiety w rezydencji na Manhattanie, należącej do Jeffreya Epsteina.
Jak czytamy w "The Guardian", oskarżenia wobec księcia Andrzeja wypłynęły z odtajnionych dokumentów sądowych w sprawie o zniesławienie z udziałem Ghislaine Maxwell, brytyjskiej spadkobierczyni oskarżonej o pozyskanie nieletnich dziewcząt dla m.in. Jeffreya Epsteina.
Odtajnione akta dotyczą sprawy ciągnącej się od dwóch dekad. Amerykański sąd uznał jakiś czas temu, że ludzie powinni mieć dostęp do tych dokumentów.
"The Guardian" podaje, że w dokumentach sądowych jedna z ofiar zeznała:
"Pamiętam tylko, że ktoś chciał zrobić nam zdjęcie i kazali nam usiąść na kanapie. I tak Andrzej i Virginia usiedli na kanapie. Wtem położyli marionetkę na jej kolanach. Następnie usiadłam na kolanach Andrzeja, jak sądzę z własnej woli, a oni wzięli lalkę za ręce i położyli ją na piersi Virginii, więc Andrzej położył swoje na mojej".
Pałac Buckingham wielokrotnie zaprzeczał zarzutom w tej sprawie. W oświadczeniu wydanym w 2015 roku, napisano:
"Każda sugestia niestosowności wobec nieletnich jest kategorycznie nieprawdziwa".
Zaprzeczono zatem, że książę Andrzej kiedykolwiek miał dopuścić się tego typu kontaktów seksualnych.