To był błąd. Syn Tadli zaczyna od początku
Beata Tadla ma 20-letniego syna Jana z drugiego małżeństwa. Dziennikarka często zabierała nastolatka na branżowe imprezy i do telewizji. Teraz Jan Kietliński zaczyna planować swoją przyszłość i o ile pierwszy wybór związany ze studiami był nietrafiony, to nowy kierunek ma być "strzałem w dziesiątkę".
Jan Kietliński niejednokrotnie pojawiał się z mamą na czerwonym dywanie i pozował na ściankach. Kilka miesięcy temu wybrał się z nią do "Dzień Dobry TVN", gdzie zdradził, że para się dziennikarstwem reportażowym. Wcześniej zrobiło się o nim głośno za sprawą wpisów w mediach społecznościowych.
Kietliński pisał, że "wstydzi się bycia Polakiem" i żalił się na to, jak został potraktowany przez pracowników ochrony zdrowia. W TVN-ie ujawnił się jako reportażysta zaangażowany społecznie.
– W tym momencie pracuję w bardzo fajnym teamie, w którym jest m.in. Maja Staśko i Maks Tomanek. My zajmujemy się takimi sprawami reportażowymi, czymś, co może pozostawić ślad. Chcemy pisać o rzeczach mocnych, interesujących, dla szerszej publiki – mówił kilka miesięcy temu w śniadaniówce TVN-u.
Wzruszona Beata Tadla wyznała, czy wybaczyła już Kretowi. Zobacz pełen emocji wywiad w łóżku
Pasję do dziennikarstwa łączył ze studiami, które jednak szybko rzucił. Beata Tadla w rozmowie z portalem Jastrząb Post zdradziła, że syn studiował stosunki międzynarodowe po angielsku, ale już zmienił kierunek.
- Teraz będzie studiował filologię szwedzką. Jest to bardzo spójne z jego zainteresowaniami, z jego drogą, którą obiera, ponieważ bardzo lubi podróże, towarzystwo z zagranicy. Dobrze się czuje w różnorodności. Myślę, że to będzie naprawdę strzał w dziesiątkę – mówiła dumna mama.
Trwa ładowanie wpisu: instagram