Synowa królowej Elżbiety II chora. Pałac obawia się najgorszego
Pandemia koronawirusa rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie. Coraz częściej słyszymy o przypadkach zakażenia wśród osób medialnych. Teraz o tajemniczej chorobie księżnej Sophie poinformował Pałac Buckingham. Brytyjczycy drżą, że zachorowała na koronawirusa.
Koronawirus rozprzestrzenia się błyskawicznie. Prócz Chin jego największe ogniska są w Korei Południowej, Iranie, we Włoszech i Japonii. Przed południem w naszym kraju było już ponad 60 osób zarażonych koronawirusem. Nic zatem dziwnego, że wszyscy biją na alarm w sprawie zachowania środków ostrożności.
W ŁÓŻKU Z OSKAREM. Julia Kamińska: Nie marzę o ślubie!
Do mediów przedostały się niepokojące wieści z brytyjskiego dworu. Poinformowano bowiem o chorobie żony księcia Edwarda. Brytyjczycy zastanawiają się, czy księżna Sophie ma koronawirusa.
Windsorowie już jakiś czas temu zaostrzyli środki ostrożności, m.in. rezygnując z charakterystycznego dla siebie witania się z poddanymi, ale nie łagodzi to obaw podwładnych.
Obecnie synowa królowej Elżbiety II, Sophie, odwołała niespodziewanie wszystkie oficjalne spotkania. Pałac Buckingham zabrał głos w tej sprawie:
"Musiała odwołać trzy spotkania w Yorkshire, ponieważ nie czuje się dobrze".
55-letnia hrabina Wessex jeszcze we wtorek towarzyszyła mężowi podczas oficjalnych wystąpień, kiedy ten obchodził swoje 56. urodziny.
Co więcej, księżna Sophie widziana była także w ostatnich dniach u boku Kate, Williama, Meghan i Harry'ego podczas Dnia Wspólnoty Narodów.
Warto dodać, że Pałac Buckingham wprowadził dodatkowe środki ostrożności. Głównie dlatego, żeby uchronić zdrowie królowej Elżbiety II. M.in. zalecono jej, by na oficjalne wystąpienia zakładała rękawiczki. Jej syn, książę Karol, zrezygnował np. z uścisków dłoni.