Tancerka Madonny przetrzymana na lotnisku w Izraelu. Skutek kontrowersyjnego występu na Eurowizji
Występ Madonny podczas finału Eurowizji 2019 odbył się zaledwie kilka dni temu, a już przeszedł do historii. Artystka nie przewidziała jednego. Skandal na tle politycznym, jaki wywołała, odbił się na jej zespole. Tancerka przerwała milczenie.
O występie Madonny podczas finału Eurowizji 2019 mówi teraz cały świat. Oprócz teatralnego show, artystka zdobyła się na odważne przesłanie. Mimo apolitycznego charakteru Eurowizji i ku zdziwieniu organizatorów, Madonnie znowu udało się wzbudzić kontrowersje na skalę międzynarodową.
ZOBACZ TAKŻE: Kajra rozczulająco o synu: Jest jak Sławomir, budzi się i śpiewa
Artystka odeszła od pierwotnego scenariusza, który ustała z organizatorami Eurowizji. Dwójka jej tancerzy pojawiła się na scenie pod koniec występu, trzymając się za ręce. Na ich plecach widniały flagi dwóch skonflitktowanych obecnie krajów: Izraela i Palestyny.
I choć wszyscy piszą dziś o skandalu z piosenkarką w roli głównej, to przykre konsekwencje poniosła tancerka, która brała udział w show.
Jak podaje portal "Royal Madonna", Mona Berntsen, 29-letnia tancerka o norwesko-marokańskich korzeniach, która podczas występu miała na plecach flagę Palestyny wyznała we wpisie na Instagramie (obecnie już usuniętym), że kiedy po Eurowizji wracała do domu, została zatrzymana na lotnisku, gdzie służby specjalne przesłuchiwały ją przez ponad 1,5 godziny!
"Muszę opowiedzieć całą historię mojego życia, podać powody, dla których podróżowałam do krajów arabskich przez całe życie, moje przekonania religijne, sprawy rodzinne, pokazać szczegółowy plan dnia podczas mojego pobytu i muszę dokładnie wyjaśnić, co zrobiłam i gdzie chodziłam, kiedy ostatni raz byłam w Jerozolimie trzy lata temu. WSZYSTKO! W drodze powrotnej! Prawdopodobnie za noszenie flagi jako części występu, w którym mówi się o aktualnym konflikcie, aby promować pokój, jedność i wolność. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić lustracji i codziennego ucisku narodu palestyńskiego ” - napisała w swoich social mediach.
Trwa ładowanie wpisu: facebook