Tom Jones trafił do szpitala. "Stan jego zdrowia określany jest jako dobry"
Tom Jones był zmuszony odwołać koncert w Chester Racecourse po tym, jak trafił do szpitala. Jak się okazuje, 78-letni piosenkarz zmaga się z infekcją bakteryjną.
Na Twitterze Toma Jonesa pojawiło się oświadczenie, z którego wynika, że piosenkarz jest zasmucony koniecznością odwołania koncertu.
"Sir Tom Jones ma infekcję bakteryjną i jest leczony w szpitalu. Stan jego zdrowia określany jest jako dobry. (...) Jest mu bardzo przykro i jest rozczarowany, że nie może dziś wieczorem wystąpić, szczerze przeprasza za niedogodności" - czytamy.
Sam Tom Jones przeprosił za całą sytuację, pisząc: "Najgorsze jest to, że zawiodłem wszystkich. Wiem, że wielu z was pokonało znaczne odległości z przyjaciółmi i rodziną, i które wymagały sporo wysiłku. (...) Szczerze dziękuję za wsparcie i zrozumienie".
To nie pierwszy raz, kiedy Tom Jones musiał przełożyć koncert w związku z problemami zdrowotnymi. We wrześniu 2017 r. odwołał swoją trasę po Stanach Zjednoczonych zaledwie pięć dni przed jej rozpoczęciem. Piosenkarz przeszedł wówczas operacje wymiany stawu biodrowego.