Tomasz Karolak zażył nielegalną substancję
47-letni aktor pojechał do Ameryki Południowej przy okazji programu "Ameryka Express". Postanowił przejść tam tajemniczy rytuał oczyszczający.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
W rozmowie z "Vivą!" aktor powiedział, że zmienił się po tym, jak trafił do szpitala z pękniętym wyrostkiem.
- Zacząłem patrzeć na swoje życie wstecz i doszedłem do wniosku, że to nie jestem ja naprawdę. (...) Tylko człowiek, który uległ pewnemu szałowi związanemu z pracą, zwanym sukcesem.
Karolak przyznał, że zdarzało mu się koloryzować i uciekać się do drobnych kłamstw:
- Bardzo lubiłem koloryzować moje wyprawy, moje poszukiwania, światowe wyjazdy, zawsze dosypywałem tam trochę lukru, kolorowej posypeczki. Już nie muszę się popisywać i tworzyć wokół siebie iluzorycznej struktury, nie buduję swojego wizerunku, który nie odpowiada prawdzie. Teraz rozumiem, że jestem, jaki jestem i albo ktoś mnie takiego akceptuje, albo nie.
Aktor stwierdził, że największym wrogiem było jego własne ego. Ale znalazł sposób, by się z nim rozprawić. Pomogła mu w tym ceremonia, podczas której wypił napój ayahuasca:
- Po prostu trzeba było dostać wpie..ol, żeby rozpaść się na kawałki i to ego zlokalizować i zobaczyć, że ono nie prowadzi do niczego dobrego. A takim anty ego jest ceremonia Ayahuasca, w której wziąłem udział w Peru. W ciągu pięciu godzin przeżywasz terapię, która w "normalnych" warunkach pewnie zajęłaby pięć lat.
Ayahuasca to psychoaktywna substancja pozyskiwana z pnącza dwóch amazońskich roślin, którą wypija się podczas tradycyjnego rytuału. Ma wprowadzać w trans i powodować wizje. Co przeżył Karolak po zażyciu substancji?
- Ayahuasca sprawia, że te najistotniejsze przeżycia z dzieciństwa czy innego okresu wracają w postaci wizji, ale bez utraty świadomości, co sprawia, że "przerabiasz" je jeszcze raz. Ta ceremonia pokazała mi, że mogę dać dużo więcej miłości, niż mi się wydawało, i że generalnie trzeba przyjmować z pokorą to, co ci życie daje.
Aktor powiedział, że dzięki przeżyciom z ostatniego czasu staje się lepszym człowiekiem:
- Mam wrażenie, że wreszcie ruszyłem z miejsca, że przez te różne prywatne doświadczenia staję się lepszym człowiekiem, aktorem, partnerem, ojcem. Mam taką nadzieję.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.