Tomasz Lis o swoim stanie zdrowia: "Przede mną długa i żmudna rehabilitacja"
Tomasz Lis niedawno trafił w ciężkim stanie do szpitala. Po serii badań na oddziale intensywnej terapii wydał oświadczenie nt. swojego stanu zdrowia. Przyznał, że czeka go dość długa rehabilitacja i jest mocno zmotywowany, by wrócić do pełni sił.
Tomasz Lis w minionym tygodniu znalazł się na oddziale intensywnej terapii jednego ze szpitali w Olsztynie. Lekarze określili jego stan jako ciężki, jednak nie były znane szczegóły gorszego samopoczucia. Po kilku dniach dziennikarz wydał oświadczenie nt. swojego stanu zdrowia.
ZOBACZ TEŻ: Hanna i przyjaciele. W kuchni Lis Grażyna Wolszczak
Informację dotyczącą swojego stanu zdrowia Tomasz Lis skierował do uczestników gali wręczenia Nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej. Wiadomość odczytał Dariusz Ćwiklak, zastępca redaktora naczelnego „Newsweeka”.
Ze słów Lisa wynika, że sytuacja jest nie najlepsza. - Czasem złowrogi podmuch niespodziewanie i dosłownie zwala nas z nóg i w kilka sekund demoluje nam życie. Coś takiego przytrafiło mi się we wtorek pod Olsztynem. W takich sytuacjach najważniejsze jest to, jak na nie reagujemy - przeczytał Ćwiklak.
Wiemy też, że Lis będzie potrzebował dużo czasu, zanim wróci do pełni zdrowia. - Przede mną długa i żmudna rehabilitacja. Jestem totalnie zdeterminowany by zrobić absolutnie wszystko co trzeba by wrócić do zdrowia, pełni sił, pełnej sprawności i do was, tak szybko jak się da - dodał.
Hanna Liswe wtorek uspokajała, że z dziennikarzem wszystko jest w porządku i ma się dobrze.
Tomaszowi Lisowi pozostaje życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski