Tomasz Oświeciński wciąż nie znalazł nowego domu. Liczył, że przeprowadzi się na święta
Tomasz Oświeciński sprzedaje swój apartament za 1,5 mln zł. Wciąż jednak nie może znaleźć nowego mieszkania. Jeździ, ogląda, ale nie trafia się nic odpowiedniego. Liczył, że zmieni lokum już na te święta.
Tomasz Oświeciński chce zmienić lokum ze względu na konie, które ma w stajni. Chce być bliżej nich i mieć łatwiejszy dojazd. Jednak trudno mu znaleźć coś odpowiedniego, wciąż szuka. Miał nadzieję, że przeprowadzi się już teraz.
- Święta jeszcze nie będą w nowym domu. Cały czas jeżdżę coś oglądać, nawet wczoraj byłem. Zdecydowanie będzie to stan deweloperski, bo nie wyobrażam sobie, że miałbym sam nie wykończyć tego domu. Mam zaprzyjaźnionego architekta, więc myślę, że coś fajnego dla mnie zrobi - powiedział portalowi jastrzabpost.pl. - Dla mnie ważne, żeby blisko była moja stajnia, bo tam planuję spędzać dużo czasu - dodał.
ZOBACZ TEŻ: Tak będzie wyglądał sylwester w telewizji
Konie są nową pasją Oświecińskiego. Pokochał je podczas pracy na planie zdjęciowym w zeszłym roku. - Kręciłem nowy film na torze wyścigowym na Służewcu. Miałem scenę w stajni z Piotrem Adamczykiem i Adamem Woronowiczem. Wszedłem tam i się zakochałem w koniach. Wyszedłem po pięciu minutach i zdecydowałem, że jednego kupuję. Po dwóch tygodniach kupiłem drugiego, dla mojej córki - przyznał "Fatkowi".
Nigdy przedtem nie wsiadł na konia. Nie widział też żadnego wyścigu konnego. Jego córka jeździ na obozy konne od pięciu lat. On też planuje trenować. - Sam będę uczył się jazdy konnej. Pasją zarazili mnie Marianna Surtel ze swoim partnerem Krzysztofem Ziemiańskim, którzy wiedzą wszystko o koniach – powiedział tabloidowi.
Aktor chce sprzedać apartament, w którym mieszka. Ma 91 mkw., składa się z dwóch sypialni, ubikacji, łazienki, garderoby i dużego salonu z kuchnią, a każde pomieszczenie jest klimatyzowane. Cena: 1,5 mln zł.
Trwa ładowanie wpisu: instagram