Trwa ładowanie...

Tomasz Sekielski był ministrantem. "Nie ma nic ohydniejszego niż wykorzystanie dziecka"

Tomasz Sekielski dzięki filmowi "Tylko nie mów nikomu" stał się jednym z najbardziej rozchwytywanych polskich dziennikarzy. Teraz udzielił obszernego wywiadu, w którym opowiedział o swoim życiu.

Tomasz Sekielski był ministrantem. "Nie ma nic ohydniejszego niż wykorzystanie dziecka"Źródło: East News, fot: East News
dkfb4vp
dkfb4vp

W magazynie "Viva!" ukazał się obszerny wywiad z Tomaszem Sekielskim. Dziennikarz wyprodukował film "Tylko nie mów nikomu", który traktuje o pedofilii w Kościele. Bohaterowie dokumentu konfrontują się ze swoimi oprawcami. W ciągu dwóch tygodni film na YouTube obejrzało ponad 21 mln widzów. To absolutny rekord!

Tomasz Sekielski w wywiadzie przyznał, że sam nie uczęszcza do kościoła, ale służył w dzieciństwie jako ministrant.

- Na szczęście nie spotkało mnie nic złego - powiedział.

ZOBACZ: "Tylko nie mów nikomu": ofiary rozklejały się na planie. Wszystko poprzedzały godziny rozmów

Dziennikarz po raz pierwszy spotkał ofiarę pedofilii w 2013 r. Był wówczas prowadzącym program "Po prostu" w TVP. Po przeczytaniu książki "Lękajcie się" o pedofilii w polskim Kościele, postanowił zrobić o tym materiał.

dkfb4vp

- Ani media, ani społeczeństwo nie były gotowe do takiej dyskusji. Reportaż nie miał więc siły rażenia. Ale ja poznałem wtedy trzy ofiary erotycznych zapędów księży i zrobiło to na mnie olbrzymie wrażenie.

Tomasz Sekielski nie ukrywa, że ofiary nie chciały mówić o tym, co je spotkało. Potrzebował czasu, aby zdobyć zaufanie swoich rozmówców.

- Widziałem ich łzy, drżenie rąk. Poznałem ich historie i już nie mogłem tego wyrzucić z pamięci.

dkfb4vp

Zanim powstał film "Tylko nie mów nikomu", dziennikarz przez lata zajmował się tematem dzieci wykorzystywanych nie tylko przez duchownych.

- Dla mnie nie ma nic bardziej ohydnego niż wykorzystanie seksualne dziecka. Gdy takie osoby są już dorosłe, nie potrafią sobie ułożyć życia. Zanim wrócą do równowagi psychicznej, muszą minąć lata. I nie zawsze wracają. (...) Wścieka mnie, gdy słyszę, że to wydumany problem, albo że ktoś nie będzie oglądał byle czego - powiedział. Swoją wypowiedzią Tomasz Sekielski nawiązał do słów arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, który w ten sposób skomentował film "Tylko nie mów nikomu".

Po publikacji obrazu jego bohaterowie spotkali się z wielkim zrozumieniem.

- Ania otrzymuje wiele wsparcia w pracy. Tak samo Marek Mielewczyk. Jego córka wysłała mu SMS-a po obejrzeniu filmu: "Tato, bardzo cię kocham".

W "Vivie!" Tomasz Sekielski zapowiedział już drugi film. Podkreśla, że będzie bardzo mocny. Dziennikarz chciałby poruszyć temat kas SKOK, które naciągały i oszukiwały klientów.

dkfb4vp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dkfb4vp

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj