TYLKO U NAS: Robert Górski komentuje "Fabrykę Patriotów" grupy "Pożar w Burdelu". Zobacz, co powiedział
Wystarczyło, że telewizja wyemitowała spektakl "Fabryka Patriotów" grupy "Pożar w Burdelu", w którym wyśmiewano m.in. papieża i żartowano z antysemityzmu. I się zaczęło. Ostre żarty bez cenzury nie wszystkim przypadły do gustu. Widzowie oburzeni, środowisko podzielone. - To było kontrowersyjne. TVN nie jest odpowiednim medium do prezentacji takiej formy - ocenia Robert Górski w rozmowie z WP.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Choć od wyemitowania przez stację TVN widowiska "Fabryka Patriotów" grupy teatralno-muzycznej "Pożar w Burdelu" minęło dopiero kilka dni, spektakl odbija się szerokim echem w mediach. Kontrowersji nie ma końca. Widowisko szeroko komentowane jest przez środowisko artystyczne. W rozmowie z nami Robert Górski komentuje aferę wokół "Fabryki Patriotów", porównując sens jego emisji w TVN do "Iron Majdan". Dowidzieliśmy się także o wiosennych nowościach w "Uchu Prezesa".
Oskar Netkowski, Wirtualna Polska: Dużo mówi się o spektaklu "Fabryka Patriotów". Jakie jest pana zdanie w tym temacie?
Robert Górski: Nie chcę oceniać kolegów z tej samej branży. Słyszałem, czy też widziałem obraz telewizyjny. Średnio to wyglądało. Moi znajomi, którzy byli na występie i widzieli to na żywo, mówili że odbiór był nieco inny, niż podają media. Ja nie miałem przyjemności oglądać tego na żywo, ale telewizja jest mordercą takich piwnicznych, czy offowych przedsięwzięć.
Kontrowersje są uzasadnione?
To było kontrowersyjne. Ale trzeba przyznać, że "Pożar w Burdelu" od początku był kontrowersyjny. To nie jest dla wszystkich. Myślę, że TVN nie jest odpowiednim medium do prezentacji takiej formy. To nie miejsce dla kabaretu czy form tego typu. W TVN teraz raczej "Iron Majdan" jest na topie, więc niech wszystko ma swoje miejsce.
Będzie pan oglądał "Iron Majdan"?
Nie, nie będę. (śmiech)
A co nowego w "Uchu Prezesa"?
15 marca premiera nowego sezonu. Pojawi się m.in. były premier, który będzie jechał z Brukseli do kraju. Wydaje mi się, że wszystko będzie nowe. Będzie także odcinek, w którym ani przez chwilę nie zobaczymy prezesa - to taka ciekawostka.
Dlaczego nie będzie prezesa? Przestraszył się go pan?
On się mnie nie boi, ja się go nie boję. Nie mam poczucia zagrożenia. Jest tylu zdolnych aktorów w Polsce, że mogę sobie zrobić przerwę, bo nie jestem jednym z nich.
Przypomnijmy, że "Fabryka Patriotów" wywołała poruszenie głównie ze względu na wyśmianie obecnej sytuacji politycznej Polsce. Pokazana została historia, w której "Burdeltata - szef "Pożaru w Burdelu", zostaje ministrem kultury i rozrywki w rządzie Mateusza Morawieckiego. Niesie to za sobą duże zmiany w kraju.
Żarty dotyczyły głównie niektórych inicjatyw rządu, m.in. programu 500+, nie wspominając o tradycyjnych wartościach, wokół których swoje rządy skupia obecna władza. Oberwało się także niektórym gwiazdom TVN i TVP, z których na scenie zakpili artyści. Już teraz powodem do drwin okazała się także kara nałożona na TVN przez KRRiT (cofnięto ją w połowie stycznia br.). Teraz stacji może nie być do śmiechu. 11 skarg skierowanych do KRRiT nie wygląda ani optymistycznie, ani śmiesznie (tutaj przeczytasz więcej na ten temat)
.
Widzowie także nie pozostawili na spektaklu suchej nitki. Żarty z wciągania prochów przodków, papieża, patriotycznych plemników, martwego płodu oraz antysemityzmu nie wszystkim wydały się smaczne. A czy wy oglądaliście "Fabrykę Patriotów"? Podzielcie się z nami swoimi opiniami w komentarzach!
ZOBACZ TAKŻE: "Ucho prezesa" w Telewizji WP
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.