Tyszkiewicz spotka się z dawną miłością. Mężczyzna jest mężem teściowej córki aktorki

Młodsza córka Beaty Tyszkiewicz, Wiktoria Padlewska-Bosc organizuje wystawę fotograficzną w Szwajcarii. Z tego powodu aktorka już niebawem wybiera się do Lozanny. To właśnie tam spotka się też ze swoimi wnukami: 11-letnim Szymonem i 6-letnim Marcelem. Tyszkiewicz spotka się również ze swoją dawną miłością.

Architekt Jacek Padlewski jest ojcem Wiktorii i wieloletnią miłością gwiazdy. Co ciekawe, były partner pani Beaty jest obecnie mężem teściowej córki Tyszkiewicz. On też będzie wspierał Wiktorię podczas wystawy.

- Mój tata jest trzecim mężem mojej teściowej. Tak że teściowa jest jednocześnie moją macochą - powiedziała w rozmowie z "Życie na gorące" Padlewska-Bosc.

Beata Tyszkiewicz i Jacek Padlewski poznali się w latach nastoletnich.

- Poznaliśmy się w Karpaczu, gdzie moja mama prowadziła hotel, a on odpoczywał tam ze swoimi rodzicami. Pamiętam, że pisał poezję i było to szalenie romantyczne. Doskonale pamiętam też nasz pierwszy pocałunek. W letni wieczór siedzieliśmy pod drzewem, słuchaliśmy świerszczy i pocałowaliśmy się - wyznaje aktorka.

Gwiazda zapytała też w wieku 19 lat ukochanego, czy się z nią ożeni. Wówczas nie był chętny.

Później Tyszkiewicz i Padlewski spotkali się już jako dorośli ludzie. On pracował we Francji i właśnie rozstał się z żoną. Pani Beata po rozstaniu z Andrzejem Wajdą była żoną Witolda Orzechowskiego, ale ich związek przeżywał kryzys. Aktorka postanowiła dać szansę dawnej miłości.

- Miałam 38 lat i po raz trzeci wyszłam za mąż - wyznała.

Jako świeżo upieczone małżeństwo zamieszkali na Marsylii.

To właśnie we Francji przyszła na świat Wiktoria.

- Pierwszy raz byłam zależna finansowo od mężczyzny. Zaczęłam jednak grać we francuskich filmach i wreszcie miałam swoje pieniądze. Rzadko widywaliśmy się z Jackiem. I nasze małżeństwo też się rozpadło - dodała Tyszkiewicz.

Od tego czasu pani Beata bardzo rzadko widywała Jacka Padlewskiego. Z pewnością podczas najbliższego spotkania nie będzie im brakowało tematów do rozmów.