Urszula Sipińska ubolewa nad zarobkami. "Mam z tego dokładnie zero złotych"
Artystka nie kryje rozczarowania. Choć jej piosenka "Cudownych rodziców mam" stała się hitem na weselach, wokalistka nie dostaje za to żadnego honorarium.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Polskie wesela obrosły już niemal legendą. Nie mogą odbyć się bez alkoholu, muzyki disco polo, konkursów z udziałem pary młodej oraz jednego hitu, który wyciska łzy u gości. Gdy rozbrzmiewa "Cudownych rodziców mam", świeżo upieczeni małżonkowie i ich rodzice z trudem powstrzymują wzruszenie.
Oryginalnie piosenkę wykonuje Urszula Sipińska, która jak donosi "Super Express", za odtworzenie utworu nie otrzymuje ani grosza.
- Utwór ten grany jest głównie na weselach, rzadziej w radiu. A i wtedy zarabiam nie ja, a autorzy tekstu i muzyki - Wojciech Młynarski i Jerzy Konrad. Ja mogę otrzymać tylko za wykonanie. Jeśli to się wykonuje na weselach, śpiewają to kapele, to ja mam z tego dokładnie zero złotych. Gdyby ktoś zapłacił mi chociaż pół grosza za każde wykonanie tej piosenki, to latałabym odrzutowcem. Nie mam nic z popularności tej piosenki - przyznała smutno w rozmowie z tabloidem.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.