Urszula zapomniała o grobie męża? Od jego śmierci minęło 20 lat
Urszula i Stanisław Zybowski byli dla siebie stworzeni. Tworzyli parę w życiu, na scenie i studiu nagraniowym. Niestety choroba odebrała Urszuli ukochanego męża. Niedawno przypadła 20. rocznica jego śmierci, co wiązało się z koniecznością wniesienia nowej opłaty za miejsce na cmentarzu. Jak twierdzi jeden z tabloidów, nikt z rodziny tego nie zrobił.
Zgodnie z Ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych termin ważności grobu upływa po 20 latach od daty pochówku lub po upływie terminu przedłużenia jego ważności. Po tym czasie zarządca cmentarza ma prawo do zlikwidowania grobu. Nie ma przy tym obowiązku informowania czy przypominania o zbliżającym się terminie wniesienia opłaty.
Właśnie taka sytuacja nastąpiła w przypadku Stanisława Zybowskiego, który jest pochowany na cmentarzu zarządzanym przez proboszcza parafii w Józefowie. - Nie ma automatycznego przypominania opiekunom grobu o braku opłat. Liczymy, że rodzina zgłosi się, aby dokonać stosownych opłat. Tak najczęściej bywa. Niestety na razie nikt się nie pojawił – potwierdził ks. Kazimierz Gniedziejko w rozmowie z "Super Expressem".
Dziennik twierdzi, że termin uiszczenia opłaty minął 23 listopada, czyli dzień po 20. rocznicy śmierci Zybowskiego. Na szczęście obejdzie się bez przykrych konsekwencji.
Oni odeszli w 2021
Tomasz Kujawski, menadżer i obecny partner Urszuli, dowiedział się o całej sprawie od dziennikarzy gazety. Telefonicznie podziękował za przypomnienie i zapewnił, że niezwłocznie zgłosi się do proboszcza. Tak też się stało - w dniu publikacji "Super Expressu" Urszula zamieściła na Facebooku dowód wpłaty.
Przypomnijmy, że Stanisław Zybowski i Urszula poznali się w 1985 r. Tworzyli życiowy i muzyczny duet. W 1987 r. zostali rodzicami Piotra, a w 1992 r. zdecydowali się na ślub w USA. Po powrocie do Polski w połowie lat 90. zaczęli pracować nad nowym materiałem Urszuli. Zybowski jako kompozytor stał za jej największymi przebojami z tamtego okresu.
Wcześniej grał w zespole Crash, Budce Suflera, współpracował także z Grzegorzem Cichowskim czy Johnem Porterem.
Zmarł 22 listopada 2001 r. po trzyletniej walce z rakiem wątroby.
Po śmierci męża Urszula związała się z Tomaszem Kujawskim. W 2003 r. zostali rodzicami Szymona, a od dwóch lat Urszula jest babcią.