Val Kilmer walczył z rakiem krtani. Nie mógł powstrzymać łez

Val Kilmer to aktor, którego nie trzeba przedstawiać. Zadebiutował na wielkim ekranie rolą gwiazdy rocka, który wplątał się w szpiegowską aferę. Komedia romantyczna "Ściśle tajne" przyniosła mu rozpoznawalność i zapewniła angaż w kolejnych, głośnych produkcjach.

Aktor wystąpił m.in. u boku Toma Cruise'a w filmie "Top Gun", wcielił się w Jima Morrisona w "The Doors", zagrał także Batmana w "Batman Forever". Jednak w 2017 r. zdecydował się usunąć w cień i unikać blasku fleszy. Wtedy okazało się, że Val Kilmer choruje na raka krtani.

Na tegorocznym festiwalu w Cannes odbędzie się premiera filmu "Val" w reżyserii Leo Scotta i Ting Poo. Produkcja opowie historię aktora i składa się z nagrań, które gwiazda "Top Gun" tworzyła na przestrzeni 40 lat. W zapowiedzi opublikowanej w sieci widać również Vala, który z trudnością wydobywa z siebie głos.

- Wciąż wracam do zdrowia, trudno mi mówić i być zrozumianym. Ale przede wszystkim chcę opowiedzieć swoją historię - mówi aktor. - Próbowałem zobaczyć świat jako jeden kawałek życia - tłumaczy. Nagranie wzruszyło internautów. Pod filmem zamieszczonym na YouTubie pojawiła się masa komentarzy.

"Szkoda mi go. Widziałem, jak zmieniał się z każdą rolą, a teraz skończył w ten sposób. To łamie mi serce" - napisał jeden z fanów. "Oglądanie tego będzie bolesnym doświadczeniem, ale czuję, że będzie warto" - stwierdziła kolejna osoba.