W Katey Sagal wjechał samochód. Aktorka trafiła do szpitala
Katey Sagal przechodziła przez przejście dla pieszych, gdy nagle uderzył w nią skręcający samochód. Policja bada okoliczności zdarzenia, ale wszystko wskazuje na to, że aktorka nie odniosła poważnych obrażeń, choć została natychmiast przewieziona do szpitala.
O wypadku drogowym, w którym ucierpiała 67-letnia gwiazda "Synów anarchii", poinformował jako pierwszy portal TMZ. Świadek zdarzenia twierdzi, że do zdarzenia doszło w czwartek przed południem na jednej z ulic w Los Angeles. Sagal przechodziła przez przejście dla pieszych i choć nie wiadomo, czy była tam sygnalizacja świetlna, to wina kierowcy wydaje się być oczywista.
Policja potwierdziła portalowi, że wypadek z udziałem znanej aktorki miał miejsce ok. godz. 11:40. W kobietę uderzył skręcający na skrzyżowaniu w lewo samochód marki Tesla. Kierowca najprawdopodobniej nie zauważył kobiety na pasach.
Pewnym jest, że sprawca wypadku natychmiast wysiadł z auta i zadzwonił po pomoc. Okoliczności zdarzenia są badane przez policję, ale nie doszło do aresztowania czy postawienia zarzutów.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Sagal została natychmiast przewieziona do szpitala. Nieoficjalnie nie odniosła żadnych poważnych obrażeń i miała wyjść do domu po nocnej obserwacji. Rzecznik aktorki nie udzielił prasie żadnych informacji na ten temat.
Przypomnijmy, że Katey Sagal była w ostatnich latach kojarzona z przełomowej roli Gemmy Teller w serialu "Synowie anarchii". Grała w nim ze swoim mężem, Kurtem Sutterem, który był również pomysłodawcą i scenarzystą przebojowej produkcji. Wcześniej Sagal występowała m.in. w takich telewizyjnych hitach jak "Lost-Zagubieni", "Orły z Bostonu" czy "Świat według Bundych", gdzie przez ponad dekadę wcielała się w niezapomnianą Peggy Bundy.
Ostatnio grała w serialach "Rebels" i "The Conners".