Ważny apel Oliwii Bieniuk. Pokazała wstrząsające zdjęcie
Córka Ani Przybylskiej i Jarosława Bieniuka wykorzystuje swoją popularność, by uświadamiać followersów w bardzo ważnym temacie. Brawo!
Oliwia Bieniuk do polskiego show-biznesu weszła jako córka znanej i kochanej przez widzów aktorki Ani Przybylskiej, która zmarła przedwcześnie z powodu nowotworu. Chociaż tata dziewczyny Jarosław Bieniuk z pewnością wolałby, by ta stroniła od show-biznesu, to jednak pokusa była zbyt silna.
Dzisiaj dziewczynę, która otwarcie mówi, że chce zostać aktorką, śledzi na Instagramie niemal 200 tys. osób. Swojej popularności używa nie tylko do wdzięczenia się na zdjęciach czy reklamowania kolejnych marek. Na swoim InstaStory umieściła ważny apel, aby sprawdzać etykiety produktów i nie kupować tych, które w swoim składzie zawierają olej palmowy.
Dlaczego powinniśmy przestać kupować produkty z olejem palmowym?
Powierzchnia upraw olejowca gwinejskiego, z którego uzyskuje się olej, przekroczyła już 27 mln hektarów, niebawem będzie to obszar większy od Polski. Z powodu olbrzymiego i wciąż rosnącego popytu na olej masowo wycina się i wypala lasy deszczowe pod nowe plantacje. Szczególnie dotyczy to Indonezji, która jeszcze niedawno była niemal w całości pokryta dżunglą, a dziś jej lesistość wynosi niespełna 50 proc.
Na Borneo i Sumatrze dewastacja przyrody przyjęła już rozmiar katastrofalny. Bezpowrotnie znikają kolejne gatunki roślin i zwierząt. W ciągu ostatnich 15 lat o połowę zmalała populacja żyjących na Borneo orangutanów. Zagrożone wyginięciem są sumatrzańskie słonie, nosorożce czy tygrysy, a także nosacze, pantery sundajskie i tapiry malajskie.
Ekolodzy przekonują, że najlepszym rozwiązaniem jest certyfikacja upraw palmy oleistej, co umożliwi nadzór procesu produkcji oleju. Coraz więcej firm deklaruje stosowanie tylko wyrobów legitymujących się atestem, chociażby RSPO (z ang. The Roundtable on Sustainable Palm Oil), czyli Stowarzyszenia Na Rzecz Zrównoważonego Przetwórstwa Oleju Palmowego. Daje on gwarancje, że wyrób oleju nie wiąże się z dewastacją lasów pierwotnych i stosowaniem pestycydów, zaś pracownicy plantacji są traktowani zgodnie z międzynarodowymi standardami.
Oliwia opublikowała zdjęcie poparzonego orangutana, który nieomal zginął w pożarze lasu, który był jego domem. Dołączamy do apelu Oliwii!