Wideo z Meghan sprzed lat. Mówiła o rasistowskich komentarzach

Nie ważne, co zrobi - i tak spłynie na nią fala nieprzychylnych, a nawet nienawistnych komentarzy. Księżna Meghan od kilku lat zmaga się z hejterami i dziennikarzami, którzy przekraczają granice w opisywaniu jej życia prywatnego. Skończyło się to już sprawą sądową.

Meghan otwarcie mówi o tym, przez co przechodzi. Wystarczy przytoczyć choćby poruszający wywiad do filmu dokumentalnego "Harry & Meghan: An African Journey". Bardzo rozemocjonowana Meghan powiedziała dziennikarzowi, że znajomi odradzali jej ślub z Harrym. Mówili, że tabloidy zniszczą jej życie. Naiwnie nie wierzyła.

Meghan w 2012 r. wzięła udział w kampanii "I Won't Stand For…". Przygotowała ją organizacja charytatywna Erase The Hate. Markle została zaproszona jako gwiazda serialu "W garniturach". Opowiadała o rasizmie, jakiego doświadcza ona i jej rodzina.

Internauci odgrzebali stare wideo, o którym teraz przypominają brytyjscy dziennikarze.

- Jestem naprawdę dumna ze swojego dziedzictwa. Jestem dumna z tego, skąd pochodzę i dokąd zmierzam w życiu - powiedziała. - Ale mam nadzieję, że do czasu, gdy będę mieć dzieci, ludzie będą bardziej otwarci na to, że świat jest kolorowy - dodała.

Meghan mówi potem, że dla niej to wyjątkowo ważna sprawa, bo jest "dwurasowa".

- Słyszałam obelgi albo bardzo okrutne żarty, które mnie dotykały. Kilka lat temu usłyszałam, jak ktoś nazwał moją mamę słowem na "n" - powiedziała.

Ojciec Meghan - Thomas - jest kaukaskiego pochodzenia. Z kolei mama, Doria - afrykańskiego.

W eseju dla "Elle" Meghan pisała, że gdy była maleńkim dzieckiem, niektórzy na ulicy byli przekonani, że Doria jest pewnie tylko jej opiekunką, bo tak bardzo różniły się kolorem skóry.

Dzisiaj Meghan stara się otwarcie opowiadać o swojej mieszanej rasie. Zdecydowanie księżna ucieka wszystkim schematom, które narzucane są na członków brytyjskiego dworu. Ciekawe tylko, ile jeszcze takich wideo internauci wygrzebią z czeluści sieci.