Widziała żonę i dzieci Pawła w rocznicę jego śmierci. Mówi, co robili
Joanna Kurowska przyjaźniła się z Pawłem Królikowskim
Śmierć Pawła Królikowskiego 27 lutego 2020 r. wstrząsnęła wieloma osobami. Rodzina, a także fani do końca wierzyli, że aktorowi uda się pokonać chorobę. Królikowski przez kilka lat zmagał się z tętniakiem mózgu. Choroba pojawiła się u niego nagle. W 2015 r. przeszedł pierwszą operację. W 2019 r. poddał się kolejnemu zabiegowi. Niestety kilka miesięcy później zmarł w wieku 58 lat.
W pierwszą rocznicę jego śmierci jego żona Małgorzata Ostrowska-Królikowska, jak i brat, Rafał Królikowski, poświęcili mu wpisy w mediach społecznościowych. W niedzielę 28 lutego to samo zrobiła aktorka Joanna Kurowska, która w długim poście zawarła wiele poruszających słów na temat swojej przyjaźni z Królikowskim.
Kurowska poznała Królikowskiego, kiedy była jeszcze studentką. W następnych latach tak się zaprzyjaźnili, że została matką chrzestną najmłodszego syna Pawła, Ksawerego. "W zeszłym roku odszedł mój ukochany przyjaciel Paweł Królikowski. W rodzinnym gronie celebrowaliśmy tę rocznicę i było tak, jak ma być. Małgosia Królikowska jak zwykle zorganizowała wszystko tak, że zawsze nachodzi mnie refleksja, skąd Ona ma tyle siły. Zwłaszcza teraz, kiedy na przedwiośniu, w Pandemii zlewają nam się dni i zmęczeni rozliczamy się z poniedziałków" – zaczęła Kurowska.
Przyznała, że rok od śmierci Królikowskiego upłynął jej dziwnie szybko. "Przyjacielu, brakuje mi Ciebie. Twojej riposty, dowcipu i przykładu dystansu do zawodu. Stworzyłeś jednak coś, co liczy się bardziej niż role i kreacje, które przeminą… jak wszystko. Stworzyłeś RODZINĘ. Dzisiaj ja grzeję się w jej ciepłe. Kiedy siedząc przy stole , słucham dojrzałych, mądrych, wartościowych rozmów Twoich dzieci, myślę sobie... OSTATNIA RODZINA. Brakuje mi Ciebie. Bardzo" – zakończyła swój post.
Internauci z dużym wzruszeniem zareagowali na słowa Kurowskiej. Określili je jako piękne. Także są zdziwieni, że minął już rok od czasu śmierci Królikowskiego.