"Wierzę w Boga. Ale wierzę też w mądrość kobiet". Koroniewska mocno o dyskusji o prawie do aborcji
- Z własnych doświadczeń wiem, że ktoś, kto nie przechodził przez takie piekło, nie zrozumie kobiet - mówi w wywiadzie dla natemat.pl Joanna Koroniewska. Aktorka wcześniej wyjawiła, że straciła kilka razy ciążę.
Joanna Koroniewska jest dziś mamą dwójki dzieci. Nigdy wcześniej nie mówiła jednak, jak bardzo o nie walczyła. Po decyzji Trybunału Konstytucyjnego ograniczającej prawo do aborcji, aktorka zdecydowała się na wyznanie. Napisała, że była w ciąży 8 razy. "Aż sześć z nich nosiłam pod sercem aż do trzeciego miesiąca. Obumierały".
Jej głos jest jednym z mocniejszych w dyskusji o prawie do aborcji. Koroniewska w wywiadzie dla natemat.pl powiedziała więcej, co o tym myśli.
Zobacz: Weronika Marczuk o pomocy od państwa dla rodzin
Koroniewska przyznała, że chce wychować swoje córki tak, by szanowały innych ludzi i ich poglądy; żeby były po "jasnej stronie mocy".
- To wcale nie oznacza, że jestem aborcjonistką czy zgadzam się z hasłami "aborcja dla wszystkich". Absolutnie się nie zgadzam. Mimo że chodzę na protesty, jestem przeciwna aborcji na życzenie. Nigdy się pod czymś takim nie podpiszę. Uważam, że każde życie jest warte ochrony - tłumaczy aktorka.
I dodaje: - Z własnych doświadczeń wiem też, że ktoś, kto nie przechodził przez takie piekło, nie zrozumie kobiet. Przeleżałam 9 miesięcy, o czym nikt nie wiedział. Miałam traumatyczne przeżycia w drugiej ciąży. I nikt nie ma prawa mówić, w którym momencie będę bohaterką… Dopóki ja sama się na to nie zdecyduję.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W rozmowie przywołano słowa Julii Przyłębskiej, która skomentowała, że wyrok TK nie jest w kogokolwiek wymierzony, a aborcja dalej będzie możliwa w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety. Tym samym sugerowała, że protestujących zmanipulowano.
- Nie damy sobie wmówić, że czarne jest białe, a białe czarne. Jesteśmy istotami myślącymi. I nie będziemy biernie przyglądać się temu, jak ktoś robi z nas idiotki. My dostajemy teraz w twarz - mówi Koroniewska.
- Chciałabym kraju mądrego, w którym empatia jest słowem-kluczem, w którym jest szacunek dla każdego człowieka, niezależnie od jego poglądów. Zależy mi na godności człowieka i prawie do wyboru. Raz jeszcze podkreślę: nie jestem za pełną legalizacją aborcji - dodała w wywiadzie.