Pobyt w szpitalu
Kilka miesięcy temu Wiesław Gołas przeszedł udar. Choć ma jeszcze problem z mową i z poruszaniem się, czuje się coraz lepiej. Opiekuje się nim jego żona Maria, która regularnie ćwiczy z mężem i gotuje mu ulubione potrawy.
Opowiedziała o tym w rozmowie z "Super Expressem": - Mąż był w szpitalu przez tydzień w październiku. To był lekki udar. Lekarze dobrze się nim zajęli. Teraz czuje się dobrze. W szpitalu był w obcym miejscu, to dla niego tragedia, a jak jest w domu, dochodzi do siebie.
Rehabilitacja
Pani Maria dba o to, by mąż pracował nad powrotem do zdrowia: - Rehabilituję go w domu, staram się jak mogę i dużo z nim rozmawiam. Proszę go, żeby kilka razy powtórzył wyraźnie zdanie, które mi powiedział, ale on nie zawsze ma na to ochotę. Dużo też chodzi po domu i ogląda telewizję.
Dieta
Żona troszczy się też o dietę Wiesława Gołasa. Sama przygotowuje mu jedzenie: - Zawsze dbałam o męża i teraz też dbam. Najczęściej gotuję mu różne zupy, no i oczywiście rosół, żeby nie miał problemu z trawieniem.
Urodziny
Jeszcze w październiku Gołas obchodził 90. urodziny. Cieszył się wtedy dobrym zdrowiem. - Dostałem cudowny prezent i życzenia od dziewczyn z zespołu Mazowsze. Przyszła delegacja z pięknym bukietem kwiatów. Byłem bardzo wzruszony i zaskoczony pamięcią. Nie byliśmy z żoną na to przygotowani. Tak dziwnie się złożyło, że najpierw wysłali kwiaty do mojej córki, a ona podała im adres do nas. Zaskoczył mnie też list i życzenia od pana prezydenta. Jestem zwykłym obywatelem, aktorem w stanie spoczynku, żadnym działaczem – mówił w rozmowie z "Super Expressem" tuż po urodzinach. – Żona sprawia mi codziennie niespodzianki, bardzo dba o mnie. Sam jej bardzo współczuję tego opiekowania się mną, bo jestem bardzo grymaśny. Ostatnio siedzę w domu, bo miałem trudności z chodzeniem, ale po domu się poruszam.