Wiktoria Gąsiewska pokazała swoje "alter ego". Trudno oderwać wzrok
Ten, kto obserwuje Wiktorię Gąsiewską w sieci, wie, że co, jak co, ale skupiać uwagę na sobie potrafi jak mało kto. Jest wytrawną influencerką i wie, że żeby kolejna sesja wzbudziła zainteresowanie, musi działać na wyobraźnię. Najnowsza rozpala ją z pewnością.
Wiktoria Gąsiewska od lat pokazuje, że w show-biznesie czuje się jak ryba w wodzie. Ma już niemałe doświadczenie jako aktorka, ale równie dobrze sprawdza się jako prezenterka czy prowadząca telewizyjne imprezy. Korzysta też z zaproszeń do rozrywkowych show, by pokazać się widzom w nowej odsłonie.
Wie jednak, że największą popularnością cieszy się w internecie. Tam też zgarnia największe kwoty, bo w końcu marki za współpracę ze znanymi influencerkami płacą niemało. A Wiktoria dba o to, by zainteresowanie nią nie gasło. Ani wśród internautów, ani wśród współpracowników.
Zobacz wideo: Julia Wieniawa o dystansie do siebie: "Usunęłam zdjęcie, bo to było za mocne"
Młoda aktorka chętnie chwali się kolejnymi sesjami zdjęciowymi. Zdaje sobie sprawę ze swojej urody i seksapilu oraz tego, jakie wrażenie robi na internautach. Nie ma więc problemu z tym, by odsłonić nieco więcej ciała lub pozować w odważnej sesji.
Ostatnia jest tego najlepszym przykładem. "Alter ego" - podpisała ją Gąsiewska . I jakie jest to jej alter ego? Jeśli nie drapieżne, to na pewno zadziorne – nasuwa się na myśl.
Bo Gąsiewska w kozakach na platformie, długich rękawiczkach i body z siateczki z pewnością do grzecznych nie należy. To jej łobuzerskie wydanie robi niemałe wrażenie, nie sądzicie?
Trwa ładowanie wpisu: instagram