Ma 23 lata. Gąsiewska zarabia krocie
Pieniądze lubią Wiktorię Gąsiewską. Ma dopiero 23 lata, ale w show-biznesie pracuje już od szóstego roku życia. Aktorstwo jest tylko tym skromniejszym źródłem jej utrzymania.
Wiktoria Gąsiewska nie jest profesjonalną aktorką. To dla niej ciągle bardziej hobby niż zawód. Zadebiutowała w serialu "Na dobre i na złe", potem przyszły role u gigantów: Andrzeja Wajdy w "Katyniu" i Jana Jakuba Kolskiego w "Jasminum". Największą popularność przyniosła jej jednak rola zadziornej Agatki w "rodzince.pl". Jak donosił "Fakt", za jeden dzień zdjęciowy na planie tego serialu inkasowała 2 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiktoria Gąsiewska z rozrzewnieniem o początkach kariery: "Janusz Gajos traktował mnie na planie jak swoją wnuczkę"
Ostatnio mogliśmy podziwiać Wiktorię w horrorze "W lesie dziś nie zaśnie nikt" i sensacji "Krime Story. Love Story". W obu produkcjach ta młoda weteranka filmowa śmiało wchodzi w sceny w negliżu. Wydaje się, że jest w pełni świadoma swojego seksapilu i tego, jak z niego korzystać. Nie stroni także od zmysłowych sesji fotograficznych, których efekty zamieszcza w sieci. Ma się wrażenie, że świetnie odnajduje się w roli artystycznego wampa. To wszystko przyciąga kolejnych internetowych fanów i reklamodawców.
Jak twierdzą wirtualnemedia.pl, najwięksi w branży influencerów, jak Maffashion i Natalia Siwiec zarabiają po 100 tys. zł za sponsorowany post. Pączkujące gwiazdy, w rodzaju uczestników kolejnych edycji reality-show, za taki sam post mogą liczyć na kwotę od kilkuset do 10 tys. zł. Według medioznawców i specjalistów od marketingu internetowego, z którymi rozmawiał "Super Express" i "Na żywo", Wiktoria plasuje się najprawdopodobniej w klasie średniej, czyli może liczyć na sumę od 8 do 20 tys. zł za pojedynczy wpis reklamowy.
Gąsiewska reklamowała już m.in. słodycze i napoje. Z większych kontraktów ma na koncie współpracę z siecią komórkową i marką kosmetyczną. Ale to już są wielkie kampanie, na których celebrytka może zarabiać nawet po 200 tys. zł, jak donosi magazyn "Party".
Póki co trwają wakacje i Wiktoria jest w rozjazdach. Skrupulatnie zaplanowała dwumiesięczny wypoczynek, choć sen z powiek spędza jej wszechobecna inflacja: "Czasami się łapię za głowę, jak patrzę na ceny cukru (...) Teraz podróżowanie jest o wiele bardziej kosztowne, więc trzeba się na to przygotować" - wyznała Plejadzie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram