Wiśniewski nie wystąpi z byłą żoną. Gwiazdor wini organizatora koncertu
Michał Wiśniewski miał wystąpić na koncercie plenerowym, który poprowadzi Dominika Tajner-Wiśniewska. Okazuje, że muzyk nie weźmie udziału w wydarzeniu. Wydał w tej sprawie oświadczenie.
O rozstaniu Michała Wiśniewskiego i Dominiki Tajner-Wiśniewskiej prasa rozpisuje się od kilku miesięcy. Choć jeszcze pod koniec zeszłego roku oboje deklarowali, że bardzo się kochają, w lutym Wiśnia złożył pozew rozwodowy. Niedługo później Tajner wyprowadziła się z jego willi. Ponoć problemy w raju zaczęły się od tego, że Michał był chorobliwie zazdrosny o tanecznego partnera Dominiki w "Tańcu z gwiazdami". Żadne z nich nie potwierdziło tego jednak oficjalnie.
Ostatnio media obiegł plakat jednego z koncertów plenerowych, głoszący, że zarówno Wiśniewski, jak i jego była partnerka spotkają się razem na scenie. Tajner zapowiedziana była jako prowadząca wydarzenie, a Wiśnia jako gwiazdor wieczoru. Trzeba przyznać, że organizatorzy festynu w Borkach-Kosach wykazali się niezłym zmysłem marketingowym. Informacja o zaskakującym zawodowym spotkaniu dwójki celebrytów poniosła się po sieci. I choć szatański plan był całkiem niezły to gorzej poszło z jego wykonaniem. Wiśniewski wystosował oświadczenie, w którym tłumaczy, że żadna umowa nie została podpisana i ktoś bez zgody posługuje się jego wizerunkiem.
"W związku z pojawieniem się w sieci plakatów, dotyczących występu Michała Wiśniewskiego w Borkach-Kosach 4 sierpnia 2019 roku, informujemy, że tam nie wystąpimy, ponieważ nie została podpisana umowa koncertowa z organizatorami. Nie po raz pierwszy w historii (i pewnie nie ostatni) ktoś bez zgody posługuje się naszym wizerunkiem. Niestety" - napisano na oficjalnym fanpage'u gwiazdora na Facebooku.
Myślicie, że rzekomy udział Dominiki Tajner-Wiśniewskej w wydarzeniu to też wytwór wyobraźni organizatorów?