Powoli wyjaśniają się powody, dla których Krzysztof "Diablo" Włodarczyk targnął się na swoje życie, zażywając dużą ilość leków antydepresyjnych.
Gdy pojawił się w hotelu, Babilońska nie chciała wpuścić go do pokoju, więc zdenerwowany bokser wszedł tam... razem z drzwiami. Później doszło do awantury. Włodarczyk miał podobno zniszczyć także kilka sprzętów w hotelowym pokoju.
Nie zrobiłem niczego wyjątkowo idiotycznego. Cóż, po prostu drzwi się zacięły, a kiedy się nimi zająłem, przestały stawiać opór - powiedział ze śmiechem w rozmowie z Super Expressem Włodarczyk - Więcej o całej tej sprawie nie powiem ani teraz, ani nigdy.
Podobno wczoraj Babilońska wróciła do kraju. Wieczorem miało dojść do jej pierwszego spotkania z mężem po dramatycznych wydarzeniach.
Chciałbym namówić Gosię na wspólny wyjazd gdzieś daleko. Tak daleko, żeby nikt nam nie przeszkadzał i żebyśmy mogli spokojnie porozmawiać i wszystko naprawić. Na pewno nie polecimy do Hiszpanii, raczej nie wybieram się tam przez najbliższych kilka lat - powiedział ze śmiechem Super Expressowi bokser.
Włodarczyk ma zaskakująco dobry humor, nieustannie powtarza, że teraz będzie już tylko lepiej. Tylko czy Babilońska jest w stanie w to uwierzyć?
(KSo)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski