Wojciech Malajkat jest w żałobie. Niedawno pożegnał mamę
Wojciech Malajkat przechodzi trudne chwile. Kilka dni temu odeszła jego mama. Studenci Akademii Teatralnej złożyli aktorowi oficjalne kondolencje i zamieścili w sieci nekrolog.
"Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej. Szczere wyrazy współczucia dla Jego Magnificencji Wojciecha Malajkata Rektora Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie z powodu śmierci Mamy" - czytamy w nekrologu.
ZOBACZ TEŻ: Borys Szyc gościem Objazdowego Kina Visa w Kłodawie
"Wspieramy Pana Rektora w zniesieniu bólu, który tylko czas może złagodzić. Pedagodzy, studenci oraz pracownicy Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie i Filii w Białymstoku" - czytamy dalej.
Matka Wojciecha Malajkata pochodziła z Kurpiów, a ojciec był Niemcem. Obydwoje spotkali się po raz pierwszy w Mrągowie. Ojciec aktora odszedł 5 lat temu. Wtedy aktor zabrał głos:
- W dzieciństwie tata przeżył straszne rzeczy. Rosjanie rozłączyli go z rodzicami, gdy miał 14 lat. Nigdy już ich nie zobaczył. Był traktowany jak niewolnik. Ale nie było w nim jadu, nie skarżył się. Przyjmował swój los z wewnętrzną siłą. Chyba to po nim odziedziczyłem - powiedział wówczas Malajkat.
Teraz aktor nie skomentował doniesień. To w końcu dla niego trudny czas, podczas którego wspiera go najbliższa rodzina - żona i dzieci.