Wpadka na scenie Eurowizji Junior. Widzowie nie powinni tego zobaczyć
Telewizyjne transmisje na żywo rządzą się swoimi prawami. W takich warunkach nietrudno o pokazanie widzom pewnych niedociągnięć. Nie ustrzegli się tego organizatorzy koncertu Eurowizji Junior 2021.
Młodzi utalentowani wokaliści z całej Europy w minioną niedzielę spotkali się na paryskiej arenie La Seine Musicale, aby stanąć w konkursie Eurowizji Junior. Po raz kolejny polska reprezentacja uplasowała się wysoko w rankingu. 13-letnia Sara James zajęła 2. miejsce.
W trakcie koncertu nie zabrakło też akcentów z dorosłej Eurowizji. Imprezę uświetniła swoim występem Barbara Pravi z utwór "Voila", za sprawą którego zgarnęła 2. miejsce w tegorocznym konkursie w Rotterdamie. Co ciekawe, Francuzka ma dziadków z Polski.
Maneskin dla WP: Homofobia? Nie powinno być na nią żadnego przyzwolenia
Choć jej poruszający śpiew zachwycił widzów, nie obyło się bez zaskoczeń. Pravi jeszcze nie zdążyła zejść ze sceny, gdy wbiegł na nią mężczyzna w ciemnym stroju. Był to jeden z członków ekipy sprzątającej, która po chwili wkroczyła w większym składzie, aby zadbać o nawierzchnię przed kolejnym występem.
Niestety kamery nie zdążyły uchwycić innego kadru i pokazały, jak wyglądają kulisy koncertu na żywo. Organizatorzy zaliczyli zatem małą wpadkę, ale to, co zobaczyli widzowie, tylko mogło utwierdzić ich w przekonaniu, że przygotowanie Eurowizji Junior 2021 było na najwyższym poziomie.