Rozdzierający widok. Wstrząsające zdjęcie chorej aktorki
Selma Blair od kilku lat walczy ze stwardnieniem rozsianym. Choć mimo nieuleczalnej choroby aktorka stara się żyć normalnie, to zdarzą się jej słabsze chwile. Jedną z nich uwiecznili paparazzi. Przykry widok.
Jeszcze do niedawna o Selmie Blair mówiło się w kontekście kolejnych ról czy zdjęć ze ścianek. Jednak wszystko zmieniło się w 2018 r., kiedy aktorka wyznała, że od lat choruje na stwardnienie rozsiane. Okazało się, że postawienie trafnej diagnozy zajęło lekarzom dużo czasu, co odbiło się na jej karierze i życiu prywatnym. Ale mimo fatalnych rokowań 48-letnia aktorka nie zamierza się poddawać. Otwarcie mówi o chorobie, udziela mocnych wywiadów, relacjonuje poszczególne etapy terapii.
Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać
Dzięki social mediom Selma Blair pokazuje, jak wygląda rzeczywistość osoby chorej na stwardnienie rozsiane, dzieli się swoimi radościami i pozytywnym przesłaniem.
Ale z drugiej strony trzeba mieć świadomość, że jej choroba będzie postępować, a w życiu gwiazdy "Hellboya" zdarzają się też gorsze momenty. I właśnie taką chwilę uwiecznili paparazzi, którzy sfotografowali Blair w Los Angeles.
Aktorka robiła zakupy w sklepie specjalizującym się w sprzedaży produktów na bazie leczniczej marihuany.
Jak donoszą zagraniczne agencje, poruszająca się o lasce Blair miała trudności w dojściu do samochodu. Kiedy w końcu udało jej się wsiąść, ściągnęła maskę i wybuchła płaczem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram