"Wszystko jak najlepiej". Beata Tyszkiewicz komentuje swój stan zdrowia
Kiedy ponad tydzień temu Beata Tyszkiewicz przeszła zawał serca i trafiła do szpitala, wszyscy wstrzymali na chwilę oddech. Na szczęście okazało się, że aktorka szybko wróciła do zdrowia. Niestety w miniony czwartek jurorka "Tańca z gwiazdami" ponownie trafiła na oddział intensywnej terapii Instytutu Kardiologii w Aninie. Jak się okazuje, czuje się coraz lepiej.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
- Wszystko jak najlepiej. Dziękuję. Jestem na obserwacji - napisała Tyszkiewicz w SMS-ie do "Super Expressu". Gwiazda w czwartek przed południem przyjmowała gości, gdy ponownie zaczęła skarżyć się na silne bóle w klatce piersiowej. Rodzina niezwłocznie zawiozła ją do szpitala. Lekarze zdecydowali, że Beata Tyszkiewicz przejdzie kompleksowe badania, na czele z koronarografią naczyń wieńcowych. Wykaże ona, czy któraś z tętnic odżywiających serce jest zapchana.
Niestety aktorce w powrocie do zdrowia przeszkadzają nałogi. Jak donosi "Fakt", największą zmorą Tyszkiewicz nie jest szereg badań, przez które teraz przechodzi, a całkowity zakaz palenia. Okazuje się jednak, że gwiazda do zaleceń lekarzy się nie stosuje. Kilka dni temu paparazzi nakryli ją, jak pod szpitalem pali papierosy i popija kawę.
Beata Tyszkiewicz debiutowała przed kamerami jeszcze jako uczennica. Aktorka zagrała niemal w stu produkcjach. Jest członkinią Narodowej Rady Kultury 1 i 2 Kadencji oraz Fundacji Kultury Polskiej wspomagającej kulturę polską w kraju i za granicą, w której od 1994 roku pełni funkcję prezesa zarządu. Przez lata była jednym z jurorów w show "Taniec z gwiazdami".
ZOBACZ: Beata Tyszkiewicz w szpitalu
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.