Wymowne hasło podczas koncertu Beyoncé. Tak zareagowali Polacy
Publiczność pierwszego z dwóch koncertów Beyoncé na PGE Narodowym usłyszała nie tylko słynne hity. Sztab gwiazdy postarał się też o imponującą oprawę. Były zmiany kostiumów, latający koń, ale też hasło, które w Polsce kojarzy się dość jednoznacznie.
Zainteresowanie polskim koncertem Beyoncé było tak ogromne, że podjęto decyzję o zorganizowaniu kolejnego następnego dnia. Tym sposobem Amerykanka wystąpiła w środę 27 czerwca i pojawi się na scenie PGE Narodowego dzień później.
Jak wypadł pierwszy warszawski koncert? Zaczęło się od godzinnej obsuwy, ale jak pisze Małgorzata Czop w relacji dla Wirtualnej Polski, "na amerykańską divę warto czekać każdą minutę".
"Zniecierpliwienie szybko jednak ustąpiło miejsca zachwytom i nieustającej fali energii. Zresztą nie mogło być inaczej, biorąc pod uwagę skalę przedsięwzięcia, jakim jest trasa 'Renaissance': przepych scenografii, zmieniające się kostiumy, latający koń oraz imponujący tancerze. Na scenie działo się bardzo dużo, a wokalistka ponownie udowodniła, że jest królową serc (nawet jeśli przed sceną ma prompter wyświetlający teksty jej własnych piosenek)" - pisze nasza wysłanniczka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W TVP Info aż zamilkli. "Coś obrzydliwego"
Ale na polskich fanów Beyoncé czekała jeszcze jedna niespodzianka. Na telebimie pojawiło się wymowne hasło. Mowa o sentencji, której autorstwo przypisuje się Jimowi Morrisonowi: "Ktokolwiek kontroluje media, kontroluje umysł". Na widowni rozległ się aplauz.
Co w tym niezwykłego? W sieci natychmiast pojawiły się skojarzenia z sytuacją w Polsce i stanem, w jakim znajdują się media publiczne.
Oczywiście wątpliwe, aby Beyoncé chciała zabrać głos w sprawie patologicznego upolitycznienia TVP czy Radia Szczecin. Zwłaszcza że napis wyświetlany był podczas jej innych koncertów. Jednak nie ulega wątpliwości, że hasło pojawiło się w odpowiednim miejscu i czasie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.